Iwonko, raz żurawka, raz trawa, to mi coś nie pasi- taki trochę jarmark może wyjść. Myślałam bardziej o czymś w tę mańkę: (zielone to brakująca choina, która muszę dokupić):



Angelika, no właśnie po całej długości nie bardzo się zmieszczą. Nad przyswojeniem na ten cel fragmentu trawnika też myślałam, ale obawiam się, że ręcznie ładnej linii po okręgu nie zrobię, a ona (ta linia okręgowa) ma swój ciąg dalszy za półką, więc poczekam jeden sezon, zobaczę jak rabata przyjmuje wodę, i ewentualnie wiosną zamówię Panów z maszyna do darni. Stąd też obwódka odpada i muszę jakąś inną wersję wymyślić

Super z Was rodzinka!! Muszę powiedzieć, że odkąd mam dziecko bardzo mnie rozczulają takie obrazki, jak sobie pomyślę, jak ten mój dwulatek będzie taki duży, bardziej świadomy i że ja będę "bardziej mamą" jak juzbędziemy przeprowadzać poważniejsze rozmowy l) Do tej pory do mnie nie dociera to, że jestem mamą hihi