LyraBea napisał(a)

W kolejnym miejscu czytam o dobrodziejstwie dębowych lisci. To czemu z tylu glowy mam, zr liscie debu sa beeeeee i trzeba je palić. Może coś pokrecilam. Pozdrawiam.

To zapewne z powodu tego, że tych liści nie da się szybko przekompostować- zawierają sporo garbników (podobnie jak liście orzecha włoskiego). Zaleca się, aby ich nie wrzucać na pryzmę z kompostem.

Makusia napisał(a)

Martuś ty na wszystkich tych rabatkach kwasolubne chcesz posadzić? No kupę g...a do skopania masz. Dobrze, że ziemia glebogryzarką ruszona.

Iwonko nie na wszystkich. Tylko na tej okularowej. Na pozostałych nie będzie ściółki lesnej ani siarki. Pozostałe z kompostem jeszcze przrkopie.

Że roboty mnóstwo. ..wiem. trochę się obawiam, ale też i jie mogę już doczekać

Marta witam się i ja po odwiedzinach u mnie, pracowita z Ciebie pszczółka, idę wczytywać się w pismo obrazkowe, nieodzownie szukam inspiracji

widzę, że liście dębowe narobiły zamieszania Nikt nie protestuje nad igliwiem

Otóż pod rośliny kwasolubne najlepszy jest kompost liściowy, który z natury jest kwaśny (prócz liści bukowych). Liście (ważna jest różnorodność gatunkowa) w procesie kompostowania mają tendencję do zbijania się czym uniemożliwiają penetrację powietrza niezbędnego w procesie kompostowania. Dlatego ważne jest przerzucanie pryzmy liściowej aby ją napowietrzyć.
Niektóre liście -takie jak dębowe własnie - dłużej się kompostują, a to za sprawą grubej warstwy kutykuli i wosków, czyli warstwy ochronnej jakie je pokrywają. Dłuższe kompostowanie nie świadczy o nieprzydatności, a w tym przypadku jako dodatek do gleby ma duże uzasadnienie przy długotrwałym rozkładzie materii organicznej. To tyle i aż tyle.

Odnośnie orzecha włoskiego - juglon, allelopatyczny związek charakterystyczny dla całego rodzaju Juglans występuje jedynie w liściach świeżych, a w trakcie ich usychania zanika w wyniku polimeryzacji.

Do ściółkowania na zimę rodków i roslin o płytkim systemie korzeniowym narażonym na przemarznięcie najlepsze są suche liście, które dodatkowo w procesie butwienia utworzą znakomity kompost zasilający roślinę. Ważne by nie obsypywać nasady pnia - to akurat dotyczy wszystkich materiałów ściółkujących.

Mam nadzieję, że już nikt nie będzie palić czy wyrzucać liści - to wspaniały materiał do ściółkowania rabat na zimę

Toszka napisał(a)

Mam nadzieję, że już nikt nie będzie palić czy wyrzucać liści - to wspaniały materiał do ściółkowania rabat na zimę

No ja mam w końcu jakieś drzewa na swoim placu Liście z nich będą na jesień, czyli mam czym ściółkować rabaty Dobrze jest

Toszka, konkluzja jest taka, że i owszem można, a nawet trzeba, tylko trza wiedzieć jak

Aniu, jak jest dobrze, to nie jest źle, czyli tendencja prawidłowa

Beatko, dziękować Ci za wizytę! Zapraszam częściej

Makusia napisał(a)

Uwaga uwaga...
Mój talent plastyczny w całej krasie

Witaj
Wiesz jakim tropem do Ciebie trafiłam
Nie mam na razie czasu przejrzec całego watku ... może uda mi sie etapami?
Mogłabys mi powiedzieć gdzie kupowałaś tą białą ławeczkę? Potrzebuję taką przed domem ustawić

Makusia napisał(a)

Wiem, wiem...trawa...koparka przejechała po niej 7 razy. Poza tym były wykopy w poszukiwaniu kabli energetycznych zasilających domofon i bramę....

Kółko= wiąz
żółte linie= rabata
czerwona linia= kamyczki i docelowo ciuradełko.

CO MYŚLICIE?

No i jeszcze nie przjrzałam a już zamierzam sie mądrzyć Ja bym z tego trawnika zrobiła w całości rabatę
Jest potencjał, dom piękny i ten kamień ...

Dzień dobry Renatko
Wiem, wiek, jak trafiłaś
Ławeczka a allegro. Nie była biała. Pomalowałam. Jakość średnia- jak siadam (a nie ważę jak słoń), to za każdym razem się zastanawiam, czy nie wyląduję tyłkiem na kostce

Już słyszałam od kilku osób, że rabata z wiązem powinna być bez trawy, ale ja jak ta koza- uparta jestem i trawy na wiązowej bronię jak niepodległości