Anka Różanka, no dzięki, dzięki
Alis- również dzięki, ale czuję jednak, że to rozstawienie jest takie, że własną piersią go nie będę bronić tak, jak samego pomysłu dereniowego
Gosia i Kamilo- może i racja, że jednak 5. Boje się tylko, że ten piąty wejdzie w praktyce na rabatę przed oknem, a jednak nie powinno go tam być. Może, gdybym ścieśniła je bardziej- powiedzmy co 100 cm? Dzisiaj pomierzę.
Pytanie za 100 pkt co do lawendy i tłumaczenie a'la "ja"
NO więc: rabatka, z racji tego, że nie jest idealnie linią prostą, a jakby nieco kolistą, na swojej ok. 5 m długości nie ma idealnie równej szerokości= lawedna posadzona równolegle do krawędzi rabata nie będzie miała takich samych odległości do dereni, i odwrotnie- posadzona równolegle do dereni, nie będzie równolegle do krawędzi.
zatem pyt. nr 1 - którą "równoległość" dla lawendy wybrać? obstawiam, że tą nie do dereni, a do krawędzi.
Drugi dylemat- chciałam odsunąć tę lawednę w ogóle od krawędzi, bo o ile teraz jest ok, to jak będzie się rozrastać i wyłazić na trawnik(ścieżkę), to eM mi ją będzie kosił. Jesli ją odsunę na bezpieczną odległość (bardzo podoba mi się efekt odsunięcia roślin od krańca rabaty jak np. tu:
https://pl.pinterest.com/pin/431782683018063190/), to ta przed wykuszem będzie "po uskoku" dość zauważalnym- jej odsunąć się na 40 cm zwyczajnie nie da (eM będzie kosił- nie ma siły

.
zatem pyt. nr 2- poświęcić lawendę kosiarce, czy odsunąć kosztem uskoku?