Ja bym posadzila w rownej odleglości od krawędzi - bo to bedzi ewidac ta linie- lawenda rosnie w miare równo/kulicie i ona ma tworzyć linię. Deren jest bardziej nieregularny i nie bedzie widac jak sie rozrosnie ze jest jakas nierowna odleglości deren- lawenda.
Makuś trochę nadrobiłam... ufff pędzisz kobieto odniosę się do tego posta... z lawendą trzymałabym się do krawędzi linii.... ale pierwsze co bym zrobiła to dopracowałabym ją troszkę (krzywawa jakaś ona, a ja lubię symetrię , druga sprawa jeśli nie chce Ci się jej wysadzać to nie szybciej ciachnąć całą ścieżkę o te kilka... naście cm?
Kolejna sprawa to ona z czasem (choćmy pod wykuszem, bo tam miejsca średnio dużo) będzie kłaść Ci się na trawnik przy koszeniu zawsze można na gumie i prętach podnieść... po koszeniu wynalazki usunąć i gotowe bez koszenia lawendy naprawdę można się obejść
z dereniami natomiast trzymałabym się linii ścieżki pod domem, ale 5 to chyba bym nie dała bo Ci na tą ścieżke wlezą jak są te żółte kropki
I teraz prywata do Toszki Dokształcam się z cięcia (buksy wiem, że z "R" ) - buki na stelażach mam i chciałabym to co za stelaż wychodzi pociachać... niby wiem, że lipiec - sierpien to odpowiedni czas na takie zabiegi, ale dziewczyny u mnie na wątki piszą, że tną teraz i nie trzymają się terminów... co radzisz Toszko ciachać?
Zarówno lawendy, jak i derenie sadziłabym według linii trawnika - w tej samej odległości od krawędzi zewnętrznej. Linią opaski bym się nie przejmowała, bo jej i tak nie będzie wkrótce widać. I właśnie o to chodzi.
Jeżeli dosadzać tego piątego derenia, to tylko po zagęszczeniu tych rosnących już czterech, żeby nie wchodził na drugą część rabaty.
Opaska zostanie zasłonieta, ale płaszczyzna ściany budynku nie , i będzie widać, że one jednak nie są posadzone równolegle do ściany budynku (bo zakładam, że krawędź opaski to jednak jest równolegle poprowadzona do budynku)
A tu masz rację.
Tylko nadal nie jestem pewna, co by mi bardziej przeszkadzało: nierównoległość do linii trawnika, czy do linii budynku.
I powiem Ci, że trudno mi się zdecydować
Wiesz co, tak jeszcze spojrzałam na zdjęcie i pomyślałam, czy problem by się nie rozwiązał, gdyby zabrać tego czwartego derenia - ostatniego po lewej.
Zostałyby tylko te trzy na wysokości ściany. Tam linia trawnika idzie prawie prosto i ta różnica by się zgubiła.