Ta obwódka bukszapanowa szpanuje i zadaje szyku:

po drugiej stronie juz nie jest tak różowo: bukszpanowe ostrosłupy wykazują oznaki grzyba:

a poza tym herbowa tężeje:

nawet przedszkolaki szałwiowe prowadza na spacer:

Szczęściaro. Twój ogród wygląda niesłychanie żywotnie. I ten jeż w gratisie. W tle zauważyłam pięknie pęczniejące cisy.
U mnie hortensje już wykazują objawy zasychania kwiatostanów.

Pod nieobecność właścicielki wszystko rozrosło się pięknie szpalerem hortkowy cudowny

Magleska napisał(a)

Pod nieobecność właścicielki wszystko rozrosło się pięknie szpalerem hortkowy cudowny

Słowo "wszystko" jest tu bardzo istotne - bo chwasty również rozrosły się.
Na razie pod topór poszły te co zacniejsze, drobnica pozostaje by zmniejszyć wysuszanie się ziemi. Estetycznie zgrzyta, ale zaciskam zęby i udaję, że nie widzę.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Szczęściaro. Twój ogród wygląda niesłychanie żywotnie. I ten jeż w gratisie. W tle zauważyłam pięknie pęczniejące cisy.
U mnie hortensje już wykazują objawy zasychania kwiatostanów.

Z jeża cieszę się niesamowicie, mam nadzieję, że go nie przestraszyłam, i że zostanie z nami na dłużej.
Ciski pęcznieją, a ja pęcznieję wraz z nimi - że mi się udały.

I znowu "straszysz" jesienią. Że już, tuż za progiem.
Ale cieszę się na śliwki, jesienne mgły i feerię barw liści.

Tylko czekać aż upały spuszczą z tonu i będzie przesadzanie i rozsadzanie.

He he ja jakoś zawsze jak wracam po urlopie to przede wszystkim widzę chwasty i nie skoszoną trawę. I zawsze się zastanawiam jak to jest bo przecież nie plewie codziennie i jakoś tak tych chwaściorów nie ma a jak tylko wyjadę z domu to jak by ze zdwojoną energią rosły )

Jeżyk fajny u mnie niestety dwa futrzaki i w przeciwieństwie do kretów i nornic, jeż by szans nie miał Tak wybiórczy mają instynkt łowny

Jolu - u mnie futrzak - sztuk 1 na szczęście jeżem niezainteresowany

spokojnie mogłaś jechać na urlop bo po powrocie ogród w super stanie, ja tam chwastów nie widze.

Tez czekam na ochlodzenie, moze po 20-tym sierpnia cos sie juz uda podzialac w kwestii przesadzania

Witam Wiklasiu, kiedyś byłaś u mnie w końcu i ja przeczytałam Twój wątek. Świetna lektura, pośmiałam się i zobaczyłam powstający piękny ogród. Na pewno zostanę na dłużej.

Kilka dni temu również odkryłam szałwiowe przedszkolaki u siebie. Ucieszyłam się jakbym zaginioną rodzinę odnalazła. Jeżyka zazdroszczę. Miałby u mnie ślimakową wyżerkę ale mój pies dwa lata temu wystraszył chyba wszystkie z okolicy. Durny, nie rozumie, że jeżyki nie lubią się z nim bawić i nie wolno ich turlać po całym ogrodzie .