Tak??? a myślałam, że jeszcze można. Te co się wysiały, już zdążyły urosnąć....aj kby je teraz popryskać to nie będzie miało co się wysiać na wiosnę? Też chciałam pryskać....
Kobieto miej litość nade mną - ja garba od plewienia dostanę
A tak poważnie:
placyk przy kotłowni nie musi być aż taki wielki, jest tam wyłożony chodnik z kostki. Na razie się sprawdza....
Zamknięcie thujami jest fajne i do przemyślenia - musiałabym jednak wszystko co tam juz mam wywalić....Qurczę....nad ta rabata będę sie głowić.
Z drugiej strony tarasu - na pewno poszerzę.
Pytanie?
Te szare pasy wzdłuż trawnika i tylnych rabat, to w założeniu kostka (ścieżka)? Też mi sie podoba - miałabym dostęp do tylnych rabat... a brązowy placyk to w założeniu basen lub warzywniak?.
Wiem, wiem, dlatego jeszcze myślę, jakby te rabaty ograniczyć.
Zauważ, że zamknęłam obecne przejście ze ścieżki na trawnik, więc w tej wersji placyk służyłby również komunikacyjnie. Trzeba, żeby był trochę z zapasem, żebyś nie musiała się gimnastykować, jak np.: będziesz jechała z taczką do kompostownika, a przy drzwiach będzie wąż do podlewania leżał.
Ania może już za późno ale dopiero miałam chwilę zeby Ci namalowac o co mi chodzilo z ta eLką. oparlam się na rysunku Asi bo podoba mi się to otulenie roślinami scieżki do placyku.
ściezka w L z płyt i rabatka środkowa
Dla mnie byłoby jeszcze czytelniej-jakby dało się skrobnąć na planie placyk itd. Mamy Aniu podobną bryłę domu-tylko jakby lustrzane odbicie. U mnie o tyle mniej fajnie, że mam skos przed domem-linia działki nie jest równoległa. Drażni mnie to.