Rozmyślam o tych dereniach. Na Insta w AcWi masz na górze w relacjach "Winterfire" i tam widać te układy dereniowe w stosunku do wyższych roślin.

A ja mam je do uda (75 cm) i nie tnę (tylko rewersy wyrywam, bo się trafiły). Tych nie trzeba tak ciąć non stop. Dopiero jak się gałęzie zestarzeją i pojawią się te "starcze" oznaki (ciemniejsza kora i mniej jaskrawe wybarwienie). Bo trzeba pamiętać, że to jest dereń rozłogowy (sericea) a nie biały (alba) lub świdwa (sanguinea).

https://www.youtube.com/watch?v=ZiGhgQFky5I

Kusi mnie spróbować z takim zestawieniem. Kto nie ryzykuje.... .

Przecież derenie są tanie........... I łatwo je wykopać, bo płytko się korzenią.


Cóż więcej? Ty doświadczysz a my będziemy bogatsi o Twoje doświadczenia. I wtedy pod nogi oczarom zmieści się cała ulubiona drobnica.


Tylko jeszcze pokroje oczarów lepiej sprawdzić, żeby godnie się prezentowały.

Jelena jest vase-shaped, w pełnym słońcu utworzy bardziej zwartą roślinę. Cechuje się słabszym zapachem.
A tutaj pokazany jest ciekawy sposób prowadzenia oczara na kracie z wystawą północną. W artykule jest mowa o cięciu oczarów: Witch hazels don’t appreciate heavy pruning, as this can lead to unwieldly suckers.

Oraz Witch hazels can be pruned lightly after flowering by cutting back that seasons growth to a leaf bud—heavier pruning should to limited to removing dead wood if possible.

Informacje z 25 lat uprawy w arboretum - to wiarygodne źródło.

Mogą silniej wybijać z podkładek.

W tym artykule ciekawe obserwacje o Jelenie (nie trzyma starych liści, co jest plusem, bo widać kwiaty).


Pallida nade wszystko - to pewniak.

A o Dianie? Pachnie lekko, dorasta do 2,5 m wys., 3,0 m szer. I dobrze, żeby słońce zimowe miało dostęp do jej kwiatów, wtedy zaświecą i staną się wyraźniejsze, bardziej widoczne.