Na kwaśną wszystkie liście dobre prócz bukowych i grabowych bo te są zasadotwórcze (że się tak wyrażę)
Wiosną nic nie zbieram, liście zostają. Co najwyżej rozgarniam spod nasady krzaczków. U mnie ogólnie jesienne liście lądują na rabatach, bo to najlepsza osłona i dodatkowo wspomaga mikroorganizmy w glebie. O dżdżownicach to nawet nie wspomnę ( aczkolwiek dżdżownice na stabilnej kwaśnej to rzadkość)
Edit
U mnie w nocy nic nie padało. Dopiero rano, po 8 coś pokapało.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Buków ani grabów nie mam ,w tej sytuacji na szczęście a innych liści dużo. Zawsze dokładałam do kompostu co było trochę upierdliwe bo liści na raz bardzo dużo więc od ręki trzeba było zawsze przewalanie tego kompostu robić i przekładać liśćmi. U mnie teraz znów pada ,delikatnie ale jednak
Liście na kompost można kosiarką "spreparować". Zwiększa to ich pakowność w kompostowniku i przyspiesza kompostowanie, bo mniejsza frakcja szybciej ulega próchnieniu
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
O tym nie pomyślałam
A gałązki takie cienkie chyba też się przekoszą, bo wyrzuciłąm po cięciu brzozy i krzewuszki i teraz nie wiem czy by kupeczki nie zrobić na kompost