Aśka... kawał pracy i ta podmianka dereni. Się narobiłaś.
Ja miałam taką rossspierduchę przez 3 lata, gdzie nie spojrzałam wciąż coś do zrobienia było... rozwalana komórka, hałdy ziemi, podjazd z klińca, warzywnik... no masa rzeczy. O rabatach nie mówię nawet, a jeszcze system podlewania montowałam.
W tym roku - po 5 latach, jestem zadowolona, w przyszłym już będzie bieżąca obsługa. Więc jest światełko w tunelu

Dasz radę, za moment będziesz na zdjęciach porównywać ile pracy wykonałaś
pozdrawiam serdecznie