Też tak miałam - Toszka mnie przystopowała i faktycznie... wyciszyłam się, zwolniłam, przestałam wymyślać, zaczęłam rysować sobie wizualki....
Ogród nie zając...a z pomysłów zmieniających się co parę dni, w końcu można coś wybrać...
Zabierz się za coś innego a te rabaty zostaw na trochę....

Ech, Aniu, żeby to było takie proste- zabrać się za coś innego jak cała głowa w ogrodzie tylko.
W sumie to dobrze, że jest jesień i zima, bo ja już pewnie bym coś przesadzała i dokupowała, a tak, może się uda nabrać trochę dystansu

Zawsze możesz pójść na inną rabatkę - z drugiej strony domu
A cebule już wszystkie wsadzone???
Poplewić nie trzeba???
A zielone to i ja mam przed oczami jak zasypiam....
Nie wspominając o bólu nadgarstków

Ania no właśnie u mnie nie ma osobnych rabatek, tylko ten ciąg wokół kółek. I niby próbuję raz jedną część, raz drugą planować, ale też na razie nie wychodzi. Cebule wsadzone, w weekend skończyłam. Plewić nie ma co, bo kopane było ostatnio. Tylko liści z brzóz sąsiada pełno Ale zimno, ze tyłek odpada, więc na razie leżą i wkurzają tylko

No dobra, ale sobie i Tobie pomarudziłam. Czas się wziąć do kupy, nie?

To leć na zakupy Popraw sobie humor Święta idą - stroika zrób
Marsz - już - a sio z ogrodu

He he, na zakupy to ja bym poleciała do... ogrodniczego

AniMa napisał(a)

Sprawdź w "edytuj ustawienia" - może cos odchaczyłaś

No właśnie sprawdzałam...nic nie odhaczyłam,ale dla pewności znowu zapisałam jak trzeba i nadal nic

Aneta , a trawy już przyszły? To przecież tez zakupy co poprawiają humor

Nett napisał(a)

He he, na zakupy to ja bym poleciała do... ogrodniczego

Jedź na Tobruk do hurtowni - pokupuj świecidełka do stroików - mi z tych hurtowni bardzo brakuje....Ciekawe czy jeszcze jest????

Oj, Ania na Tobruku ja też nie byłam już kilka lat. Może w weekend się wybiorę na zakupy, w tygodniu jak wracam z pracy już późno, a jeszcze wybrac się do centrum, to w ogóle się nie chce.

Asia trawek jeszcze nie mam. Zaraz sprawdzę status zamówienia.