Chyba mnie tu jeszcze nie było
Zapisuję się na podglądactwo

Będą cisy? Uwielbiam cisy - będzie Pani zadowolona

Jola, pamietaj ze tuje wymagaja sporo pracy, moim zdaniem wiecej niz cisy - chodzi o czyszczenie w srodku. Dobrze sie zastanów nad masowym ich sadzeniem.

Jaka masz u siebie glebę? Mpozliwe, ze juz psiałas, ale ja w wirze pracy zapomniam łatwo takie informacje. Mozliwe, ze zbyt mocno sie przejmujesz. Do sadzenia i tak trzeba uzyznic podłoze - nikt raczej nie ma superzyznej ziemi w ogrodzei bo tak mu sie fartownie trafiło Raczej jest to przygotowanie podloza pod kolejne nzasadzenia i co roku podsyptywanie kompostem. I rosliny rosną, naprawde nie ma co sie bac na zapas

Jesli nie bedzie teraz nic sadzić to mozesz wysiac facelię (kurcze, warto sprawdzic czy to nie za pozno, bo nei pamietam) - potem ja przekopujesz i to jest naturalny nawóz, chyba jeden z tanszych bo nasiona nie sa drogie.

I popieram Makadamie w kwestii trawnika na froncie - bedziesz klęła przy koszeniu (lub Twoj m.). Kombinuj z rabatami po całości. Czy trzeba sie osłaniac - teraz moze i nie z tego co widac, ale pewnie teren jest rozwojowy i za jakis czas wyrosną sasiedzi z drugiej strony?

Mąż pokazał mi dzisiaj żywopłot, który mu się bardzo podoba. Ogladał go wcześniej, dotykał, podziwiał kolor.
I zgadnijcie co to było.
Nie muszę już opowiadać o zaletach cisów, jak robiłam to od kilku dni. Jego właśnie cisy urzekły.

Jestem na dobrej drodze.