Gosiu, Zoju, dziękuję.

Zawitko, róże mają w sobie coś kuszącego i czasem trudno im się oprzeć.

Asiu, zazdroszczę siły charakteru.

Dorotko, dam im szansę, jak się nie sprawdzą to wywalę i po raz kolejny obiecam sobie, że z różami koniec.

Przyszły zamówione roślinki:




Niektóre już kwitną.
Żurawki, jak naprzedwiośnie, w całkiem niezłej kondycji.


Na cieplejsze dni poczekają w jasnym, chłodnym pomieszczeniu.

No ,kochana dałaś czadu . Jakie zakupy . Wiem ,wiem - kropla w morzu ale ile już do przodu. Fajnie

wow
ładna paczuszka

paczuszki ,że ho ho...bedziesz miała co sadzić...

roślinki wygladaja bardzo dobrze

Basiu moja sunia towarzyszy mi i w dzień i w nocy) Ale super zakupy tam gdzie zawsze robiłaś zakupy, zdrowe, duże te roślinki Zaszalałaś no i szkoda, ze teraz mrozy będą A co za trawy kupiłaś? Te patyczki to hortensje? Pozdrawiam

Takie paczuszki sama chętnie bym powitała w swoich progach. To niestety wchodzi w krew, a gdzie się nie obejrzysz same pokusy.

Asiu, masz rację, biorąc pod uwage areał to rzeczywiście kropla w morzu potrzeb. Twoje zakupy też niczego sobie.

Zoju, przyszły dwie(!) takie paczuszki.

Basiu, teraz "tylko" posadzić, ale to już jak miną zapowiadane mrozy.

Danusiu, zakupy tam gdzie zawsze. Z trawek zamówiłam parę kostrzew, stipę Pony Tails, funkię Color Glory i Whirlwind, kilka ciekawych kolorystycznie żurawek. rozchodniki Birthday Party i Thunderhead i takie tam różności. Te patyczki to tylko zabezpieczenie doniczek w transporcie, żeby nie latały w pudle.

Gosiu, najgorsze są te pokusy, jestem na nie całkowicie nieuodporniona.

O niedobra! Wczoraj ani słowa o zakupach nie wspomniałaś!
To dopiero byłby temat do rozmowy!

barbara_krajewska napisał(a)

O niedobra! Wczoraj ani słowa o zakupach nie wspomniałaś!
To dopiero byłby temat do rozmowy!

Basieńko, przesyłka dotarła pod moją nieobecność, nie wiedziałam o niej, kiedy się spotkałyśmy. Pozdrawiam Cię serdecznie.