Aniu - mimo, że napisałaś, żebym nie czytała Twojego wątku, bo to kawiarnia, rzuciłam okiem na kilkanaście stron. I powiem, że to bardzo sympatyczna kawiarenka. Pozwolisz, że wpadnę od czasu do czasu na kawę i pogaduchy Miło mi, że podobały Ci się nasze zwierzaki
Anetko - jak Ty to ogarniasz? Prowadzisz bardzo burzliwy wątek i jeszcze znajdujesz czas, żeby zajrzeć do innych i zostawić u nich swój ślad Jesteś niesamowita.
Ania prawdopodobnie wspomniała o tym zdjęciu:
To moja Córka której pasją są konie.
Zdjęcia były wstawiane dla Dominiki, żeby pokazać jak przyjazne są berneńczyki.
Dominice najbardziej podobało się to ujęcie:
Nie wiem, czy Iwonka zajrzy i kiedy, więc spróbuję odpowiedzieć, bo jestem w trakcie czytania wątku Any_art. Chociaż nie ja jestem tu osoba kompetentną, żeby zabierać głos. Ale chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami.
Ania początkowo tworzyła ogród sama. Na projekt Danusi zdecydowała po pewnym czasie i z tego co doczytałam się wprowadziła parę zmian. Rabata Zjawiskowa, jak ją wszyscy nazywają, jest na podstawie projektu, ale szczegóły są Ani. Nic mi nie wiadomo o tym, żeby na Zjawiskowej była mata, chyba, że pod samym żwirkiem. Iwonko ratuj - czy dobrze piszę
Danusia projektowała ogród Any na odległość na podstawie zdjęć i pomiarów... Ana sama robiła go wg projektu.
Potem Danusi firma zrobiła nawadnianie.
Ale rabata przed domem była robiona pierwsza. Był tam bukszpanowy zawijasek. Podobał mi się, póki Ana nie zrobiła drugiej wersji. Stąd nazwa zawijaskowa zmieniła się w zjawiskową.
Ana w trakcie realizacji projektu wprowadziła kilka zmian. Jak jedne rośliny nie zdały egzaminu, zastępowała innymi. Modyfikowała.
Zjawiskowa znacznie różni się od Danusi projektu, ale jest lepszą wersją.
Co do agrowłókniny - na piaskach ja bym nie wysypywapa na ziemię żwirku. Masakra. Na glinie to co innego.
Niech każdy sam decyduje, czy używa agro. Ważne, że zna konsekwencje.
To jakby dziwić się, że lekarz choruje