TeresaK napisał(a)

Byłoby - tylko jest jeden problem trochę daleko mamy do siebie

A z której części Śląska jesteś? Ja spędzałam wakacje w zabrzu, u chrzestnego. A Ty skoro masz miejsce na konia, to raczej w przyjemniejszym miescu mieszkasz

Dziewczyny na kawę zapraszam zawsze i chętnie Szczególnie, że mój M nie pija, to samotna jestem z filiżanką Choć z Wami wirtualnie pokawkuję

Tereniu, konie prześliczne zwierzęta, zazdroszczę, że masz je codziennie, bo rozumiem, że za tym podjazdem masz właśnie stajnię?

A no i widzę, że nie tylko ja nie czuję czegoś na rysunkach, chyba nie zrobię swojego planu Łatwiej mi jak robię coś i na bieżąco koryguję, przesadzam, dosadzam

Nett napisał(a)

Ja mam dokładnie to samo. Nie widze na papierze i zdecydowanie wolę zdjęcia.

Wiecie co?
Mam tak samo. Prawie.
Plany są dobre do wytyczenia linii rabat. I do narysowania plam.
Reszta w realu lepsza

W pierwszym sezonie zamarzyła mi się ognista rabata. Zimą rysowałam w paincie. Mała Mi mi pomagała
Wiosną nawet sadzonki bylin na ognistą od dziewczyn dostałam.
Rozstawiłam doniczki wg planu i zong. Nic się nie zgadzało.
To była nauczka, by planować w realu. Przydają się różnokolorowe doniczki, znajomość wymiarów roślin, inspiracje i trochę wyobraźni
I szpadel
Zawsze można przesadzić
Nawet w środku sezonu

Iwk4 napisał(a)

Plany są dobre do wytyczenia linii rabat. I do narysowania plam.

Masz absolutną rację Iwonko

Dodam jednak, że bez dobrego planu (w sensie: rozplanowania tarasów, ścieżek i rabat) nie ma ładnego ogrodu. Jeżeli ogród jest źle zaprojektowany, to nawet najpiękniejsze rabaty nie pomogą. Jeśli dobrze - to nawet błędy w nasadzeniach nie będą widoczne.
Nie wymyśliłam tego sama, żeby usprawiedliwić swoje natręctwo w kwestii planowania. Wyczytałam to u jednego znanego projektanta, a drugi to potwierdził
https://notanothergardeningblog.com/2013/12/08/gardens-are-like-kids-they-need-a-little-structure/

Asiu, no właśnie do planowania linii rabat jest potrzebny plan. O tym piszę. Do planowania ram też.
Tylko ja poszłam z tym planowaniem za daleko u siebie. Zamiast zaplanować np. plamę szałwii, ja sobie narysowałam 5 doniczek na planie. A potem się okazało, że potrzebowałam 8 sztuk.
To jest tak, jak się nie ma doświadczenia
Danusia np. rysuje plamami, kreskami, ...
O to mi chodzi, by nie planować każdej roślinki na planie

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1042-ogrod-u-mayi?page=4

Dziewczyny, słyszycie jak mi kamień z serca spadł. Od dziś zaglądam nadal do ogrodów, przyglądam się zestawom roślin, analizuje, którym z nich będzie dobrze na danej rabacie. Stworzę sobie zarys w głowie moich nasadzeń, a wiosną kiedy będę sądzić, będę Was pytać, czy dobre mam pomysły... Teraz jeszcze popracuję nad liniami rabat z tytu domu. Uff. ..
Przecież moja brzozowa też tak powstała. Wiosną tylko jeszcze nad nią popracuję, żeby ją wypełnić i poprawić trochę linie rabaty na której powstała

Te projekty w "ogrodzie u Mayi " są niesamowite. Tak naprawdę to gotowce

Zaczęłam wstawiać tu plan i rozpocząć "dyskusję" na temat linii rabat z tytułu domu, ale bez zdjęć tego "trudnego terenu" i porannej kawy nie da się

Ty też ranny ptaszek
Kawę piję o 10.00
Ciacho upiecz

Wirtualnie można ściemniać i mogłabym wymyślić najwspanialsze ciacho pod słońcem, ale w realu kurcze nie potrafię piec. Wychodzi mi to kiepsko. Ale co tam... upiekę . Do 10 powinnam zdążyć