Kindzia napisał(a)

Powiem Ci, że też się zastanawiałam jak sobie z bieluniem radzisz na co dzień bez wody. Kiedyś miałam wielgachny balkon i na balkonie miałam wielkiego cytrynowego, pięknościowca. M targał go co roku do i z piwnicy...i obiecałam sobie, że jak już się na stałe do Pszczyny przeprowadzę, to muszę znowu go mieć. Cudownie pachnie...

To czekam bardzo cierpliwie na nazwę tej różowej piękności, nie zapomnisz?

Kasiu dostalam od znajomej kilka lat temu jeden patyk jesienia i trzymalam go przez zime w wodzie wypuscil krzenie przesadzilam do ziemi. Trzymalam tez na balkonie, urosl duzy obciachalam go wstawilam do garazu. Nastepnego roku wywiozlam na dzialke i tak rosl przez kilka lat w cieniu na dzialce. Kwiaty marne liscie oblatywaly podlewalam ale to wszystko malo, wic mialam dosyc wyrzucilam a on sie w zeszlym roku odrodzil. Jak przymarznie znowu go ciachne i wstawie do garazu.
Popatrz jaka sila do zycia.

Miskanty z czerwonym piuropuszem są śliczne.. kiedy przyjadę w Twoje okolice i bedziemy robić "machniom"

W tym roku też muszę pomyśłec o siatce nad oczko, bo nie mam czasu na wyłąwianie lisci.... daj na PW namiar gdzie kupowałaś siatke..

Elu pięknie i cóż więcej pisačPrzewaga dużego ogrodu że nic nie jest upchane i rośnie swobodnie dając ładniejsze widokiTeż spulchnię ziemię gdzieś przy oczku dla żab

Ale siła życia tej datury Grzybków zazdroszcze, kiedyś też miałam a teraz tylko trujące U nas w koncu ładny dzień był ale już bardzo jesiennie jest. Pozdrawiam

Usiadłam do komputera i piszę. Byłam dzisiaj na działce jest bardzo mokro od kilku dni pada nie jest to deszcz ulewny ale pada.
Mam grzybów dużo. Grzyby tak przesiąknięte wodą, że jak zebrałam do miski i odstały trochę bo przywiozłam do domu aby je obrać to woda się z nich skropliła. Już obrane ale bardzo źle sie obierały bo to maślaki i śliskie jak cholera ale smaczne. Jutro będzie jajecznica na maślakach i resztę suszy się w piekarniku na dwóch blaszkach.

Taki urodzaj aż serce się raduje jak się patrzy w trawę. Są też kozaki i to sporo ale wszystkie robaczywe







Bardzo, mokro ale to pięknie wygląda kropelki na igłach świerków a tutaj na pajęczynie

Fajnie Elu mieć grzybki na działce jajecznica z grzybami rarytasik

Kindzia napisał(a)

Te czerwoniaste pióropusze tego miskanta...miodzio!!!!!!!!!!!


Ta różowa upakowana róża cudna, ja też poproszę o nazwę

Kasiu chyba ciebie nie zrozumiałam pokazuję trzy róże, która to ta "róża cudna".

Więc ta jest NN



Poniżej róża - Rosengräfin Marie Henriette - czy to ta upakowana.



I jeszcze jedna też bardzo ładna nazywa się "Beverly" dwie foty obok



Wszystkie trzy powyżej są bardzo ładne kwitną non stop aż do zimy. Ta środkowa jeszcze w grudniu zeszłego roku kwitła pączków miała od groma, ale było za zimno nie mogły się rozwinąć więc ścięłam do wazonu w domu się rozwinęły.
Jeszcze mam 3 krzaki róży różowej ale od wiosny tego roku już kwitła nazywa się "Oliwia" sprawdź w necie to zobaczysz.

Więc Kasiu napisz o którą ci chodzi.

U mnie też dziś cały dzień pada z małymi przerwami. Mży i kropi, aby tylko w robocie ogrodowej przeszkodzić. To wzięłam się za maliny i pomidory .
U mnie też grzyby rosną, ale te od czarcich kręgów, nie do opanowania, więc mus je polubić nie ma innej rady. Sypałam mocznikiem, ale tylko pomogło na chwilę. Może znasz na nie jakiś sposób?
P.S.
Na róże u Ciebie zrobię napad w czerwcu, są przepiękne .

Piękne masz te roze, musze poczytac o nich, echh zal mi tych róż co mi wymroziło A grzybki cudnie wyglądaja Pozdrawiam

Uwielbiam grzyby i z jajecznicą , mniam.
Byłam wczoraj na grzybach, uzbierałam trochę i zjedliśmy do ziemniaków bez mięsa ( tak specjalnie żeby użyć tych grzybów), mniam.
Może jutro z rana polece jeszcze bo uwielbiam na śniadanie do jajecznicy
U mnie też pada , nawet teraz słyszę .