Ale u nas leje, dobrze, bo już sucho zaczynało się robić i nawet na rabatach niektóre byliny więdły... Pofida dba o moje zdrowie i wie, że nie mam jak teraz podlewać
Dziękuję Gosiu.
Wiesz, że jakoś tak nawet nic nowego nie wymyślam, choć na pewno gdybym była zdrowa to bym juz latała z łopatą i kombinowała gdzie coś nowego poupychać a tak nic mi sie się chce
Ogarniam zbliżający się remont łazienki i chyba to mnie najbardziej pochłania.
Wszystko pięknie wygląda. Przycięty orzech - super. Ja swoją parocję tak podcięłam. Hortki też opóźnione mocno i jeszcze jeżówki jakieś takie marne u mnie.
Dzieki Orzech mocno się rozrasta i rośliny na rabacie uciekają od niego przechylając się w bok, stąd musieliśmy mocno go podciąć. Na zdjęciu tego nie widac ale bardzo wysoko jest podciachany. Trochę szkoda było młodych orzechów ale nie było wyjścia.
Powiem Ci, że jeżówki u mnie dopiero powoli rozkwitają i też takie jakieś mizerne, czekam. W zeszłym roku były olbrzymy piękne kwiaty a w tym roku nie dość, że ślimaki je zeżarły to jeszcze takie małe. Za to nigdy nie miałam tak wysokich hortek, kwiaty jeszcze nje kwitną ale krzaki są olbrzymie. Pewnie dlatego że pierwszy raz je tak wysoko przycięłam.
Miskanty Memory też giganty, są wyższe od mojego męża (ma 1.80m) a jak zakwitną to chyba z 2.5-3 metry będą miały Super! Zasłonią mnie całkowicie od sąsiadów