No własnie najgosze jest to, że nie mam odmiany. Emek kupił u Grochowskich w Radkowie i Pani Grochowska powiedziała, że to świerk kakukaski o wąskim pokroju. Boję się jednak upychać tam gdzie Hania zaproponowała, bo jest tam ciasno. Rzeczywiście czegoś tam brakuje, ale chyba bardziej przy tych miskantach hortke dam niż wielgaśne drzewo.
Oj eMek ostatnio wykazuje się inicjatywą ogrodwą, pomaga czasami, więc dlatego tak latam z tym świerkiem, bo ormalnie bym go oddała i problem z głowy.
Toszko, wiem, że można ładnie go zagęszczać i to mnie podnosi na duchu... Ja myślisz jaka szerokość może mieć docelowo? bo wysokość nie jest aż tak istotna.
A mnie się wydaje, że ten świerk fajnie by się w tym rogu wpasował i w przyszłości zasłonił to coś co się za płotem buduje. Hortka Ci tego nie zapewni. Masz może fotkę z większą perspektywą tego narożnika?
Sliwy wiśniowe i szmaragdy są posadzone w celu przesłony tego budowanego bloku, na razie prawie niewidoczne, świerk by fajnie przesłonił dom sąsiadów z boku, o tu widać:
jakieś starsze fotki znalazłam
Koliduje ze śliwą wiśniową tylko gdzie i czy ją przesadzić....
A tu mam to drugie miejsce koło garażu. Pod samym garażem będze szpaler ciętuch choin kanadyjskich. a na końcu posadziłabym tego świerka, jak myślicie?:
Ta miejscówka wydaje się być idealna, masz zimozieloną całoroczną osłonę widoku domu sąsiadów, śliwa wiśniowa Ci tego nie zapewni. Na dodatek raczej nie urośnie tak wysoko, żeby zasłonić dom całkowicie. Przesunęłabym świerczka jeszcze leciutko w lewo, ale to oczywiście zależy z jakiej perspektywy masz widok na ten dom. Spontaniczny zakup eMa może się okazać strzałem w dziesiątkę.