Z rana pojechałam do mojego ogrodniczego a tam: D O S T A W A !!!!
Setki cisów, buksów, magnolii, sosenek, iglaczków, trawek, żurawek i drzewek i wszystkiego tego co tygryski kochaja najbardziej

Umarłam

Łaziłam jak po galerii sztuki i oglądałam po sto razy te same rośliny. Oczywiście pojechałam tylko na rekonesans wiosenny a wyszłam z piękną różową Magnolią, sosną w kulistej odmianie szczepioną na wysokim pniu, florowitami i innymi płynnymi nawozami, ziemią etc.
Prawie kupiłam wielkie cisy Hicksii ale nie wiem gdzie miałabym je posadzić

no i były mega drogie, więc eMek nakazał by mi zamieszkać w garażu...
Teraz szukam miejscówki dla Magnolii, żeby była słoneczna a jednocześnie osłonięta... chyba nie mam takiego miejsca i co teraz? Cała ja!