Cześć , pięknie tu u Ciebie .... jestem dopiero na przedbiegach swojej ogrodowej przygody ale lubię takie ogrody jak Twoje, choć mój będzie całkiem z „innej bajki”
Pozdrawiam
Z tego ujęcia pasują idealnie do parasola.
No bardzo jestem ciekawa efektu po zainstalowaniu. Chyba dobrze, że taki spokojny kolor, dobrze się skomponuje z roślinami.
Ależ masz cudne te hortensje w tle.
I w ogóle Ewuś, oglądałam wcześniejsze fotki kilka dni temu (alem padnięta była i nic nie napisałam), to to jest nie do uwierzenia, że to dwuletni ogród. Pięknie.
O Fraise Melba nie słyszałam, ale wygląda jak siostra Vanilki Natomiast Phantom mam u siebie od... 3 tygodni Miały być anabelki, ale że wszędzie stacjonarnie ich brak, nagle zmieniłam koncepcję i kupiłam 3 sztuki zastępstwa. Docelowo brakuje mi jeszcze jednej, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Myślę, że to dobry wybór. Hortensjada czyli Bożenka zawsze chwaliła phantom, jako jedną z odmian która jest niezawodna. Chociaż nie ukrywam, że kusi mnie też Polar bear, mniej się przebarwia na różowo. A anabelki i tak kupię, w nowej koncepcji mam dla nich jeszcze lepszą miejscówkę, bo nieco zacienioną. Ach te koncepcje, oszaleć można
Dziękuję Bożenko wielbiam ten kolorek. Jest dla mnie idealny, dosłownie takiego szukałam. Chciałam, żeby był podobny do drzwi w typowych angielskich szeregówkach, w których jestem totalnie zakochana (oni często mają właśnie takie granatowe drzwi bądź czerwone). Zafiksowaliśmy się na punkcie tego koloru tak bardzo, że powiem Ci, że chcemy pomalować też nasze wejściowe drzwi na borówkowo
Właśnie jak kupowałam wczoraj te hortki, odpaliłam szybciutko w komórce neta i sprawdziłam, czy ten Phantom i Fraise Melba się nie pokładają. Ponoć nie Super, że piszesz, że u Ciebie stoją jak żołnerze na defiladzie Właśnie o to mi chodziło!
Buziaki!!!
Dzięki! Kolorek uwielbiam Zakupy jak to u mnie mega spontaniczne, ledwo zdąrzyłam odgapić od Irenki hortki w rodkach a już chwilę później wracając z pracy do domu wstąpiłam do mojego ogrodnicznego i voila!
Wiesz, że nie zauważyłam kłosów u Memory ale mam tam tak gęsto, że nie ma jak wejśc nawet poplewić (swoją drogą niezła opcja taka gęstwina bo chwasty nie mają odwagi rosnąć ) Dzisiaj się przyjrzę. Są piękne gęste i liście cudownie się przewieszają
Ooo czyli mocny dmuch deszczowych chmur w Twoją stronę podziałał Extra! U nas wczoraj pierwsze popołudnie bez deszczu. Mogłam skończyć malowanie okiennic