Dziękuję No cóż, człowiek uczy się całe życie Za rok zetnę od razu po kwitnieniu bo są piękne:
Całe wycinam. Prawie do zera. Zawsze mi zakwitną drugi raz. Tylko, że moje wycięłam dużo wcześniej ale jedne wycięłam tydzień temu więc te nie wiem czy zdążą zakwitnąć .
Ja zrobiłam tak w zeszłym roku z bylinami. Ale w tym wytnę wszystko jesienią. To cięcie jesienne mi bardziej odpowiada niż wiosną.
Piekną miałaś, gęściutką kępę .
Piękne te przetaczniki rzeczywiście. Gęste, zwarte i nierozczochrane.
Ja zostawiam wszystko na zimę, bo sporo się rozłoży i użyźni glebę. Wycinam wiosną tylko większe badylki.
Żeby było śmiesznie, to ich nie zamawiałam tylko sam Pan przyjechał spytać czy czegoś nie potrzebuje