Margo
12:18, 31 mar 2014
Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Witam wszystkich serdecznie 
To mój pierwszy post, tu na Ogrodowisku.
Trafiłam tu przez przypadek poszukując informacji o roślinach i trafiłam na wiele cennych informacji. No i wsiąkłam - kazdą wolna chwilę poświecam na lekturę różnych wątków
Ja również jestem na etapie zakładania ogrodu, zakupiłam ze 2 lata temu czarna agrowłókninę przeciw chwatom. Mamy ogród wokól otoczony łakami, i po okresie kwitnienia ostów i mniszka mam na trawniku dosłownie biało. Na razie wiekszosc ogrodu to trawnik, czesto kosimy i jakos to wyglada.
Ale 2 lata temu chciałam załozyc rabate przed domem, wiec wyłozyłam ją agrowłokniną i przysypałam kamykami. Zdjełam po roku - chwasty i tak rosły, ziemia pod nia jakoś nieciekawie wygladała i "pachniała", no i dosadzanie było koszmarem. Ziemia dostawała sie na agro, wyczyscic dokłądnie sie nie dało i potem to juz chwila zeby chwasty rosły.
Teraz stosuję metodę poleconą przez ogrodnika z wieloletnim dosw. u którego kupowałam rośliny. A mianowicie zalecił zeby raz w tygodniu, systematycznie, grabic ziemie na rabatach. Nawet jak cos wyrośnie (chwasty) to ciagłe wzruszanie ziemi nie słuzy im. U mnie sie sprawdziło, nie zajmowało dużo czasu, z tym ze to dobre tam gdzie nasadzenia nie są zbyt gęste. Teraz bedę robiła kolejne rabaty, juz z gęstszymi nasadzeniami, to zastosuję metodę polecana przez p. Danusie.
Pozdrawiam
Gosia

To mój pierwszy post, tu na Ogrodowisku.
Trafiłam tu przez przypadek poszukując informacji o roślinach i trafiłam na wiele cennych informacji. No i wsiąkłam - kazdą wolna chwilę poświecam na lekturę różnych wątków

Ja również jestem na etapie zakładania ogrodu, zakupiłam ze 2 lata temu czarna agrowłókninę przeciw chwatom. Mamy ogród wokól otoczony łakami, i po okresie kwitnienia ostów i mniszka mam na trawniku dosłownie biało. Na razie wiekszosc ogrodu to trawnik, czesto kosimy i jakos to wyglada.
Ale 2 lata temu chciałam załozyc rabate przed domem, wiec wyłozyłam ją agrowłokniną i przysypałam kamykami. Zdjełam po roku - chwasty i tak rosły, ziemia pod nia jakoś nieciekawie wygladała i "pachniała", no i dosadzanie było koszmarem. Ziemia dostawała sie na agro, wyczyscic dokłądnie sie nie dało i potem to juz chwila zeby chwasty rosły.
Teraz stosuję metodę poleconą przez ogrodnika z wieloletnim dosw. u którego kupowałam rośliny. A mianowicie zalecił zeby raz w tygodniu, systematycznie, grabic ziemie na rabatach. Nawet jak cos wyrośnie (chwasty) to ciagłe wzruszanie ziemi nie słuzy im. U mnie sie sprawdziło, nie zajmowało dużo czasu, z tym ze to dobre tam gdzie nasadzenia nie są zbyt gęste. Teraz bedę robiła kolejne rabaty, juz z gęstszymi nasadzeniami, to zastosuję metodę polecana przez p. Danusie.
Pozdrawiam
Gosia
____________________
Gosia
Gosia