Witam.
A może pod wikliną sprawdzi się agrotkanina?
Co o tym sądzicie?
Będę sadził 500 sztuk zrzezów wikliny jako matecznik pod większe nasadzenie w przyszłości. Mam idealne miejsce na taki matecznik, jednakże jest ono całkowicie zachwaszczone. Przedwczoraj złamałem kosę na wycinaniu chwastow, które miały 2 metrów wysokości i gdyby nie kwiatostan u góry, to z daleka można by było pomyśleć, że rośnie wiklina.
Jednak przed zlamaniem wyciąłem prostokąt o wymiarach 5 na 10m i w pierwszym roku jest to wystarczające.
Wiklina rózni się znacząco od iglaków i drzewek owocowych, więc nie jestem wcale zaskoczony tym, że one będą wypadać z czasem przyduszone przez agrotkaninę.
Na pomysł agrotkaniny wpadłem nim znalazłem fotorelację z sadzenia wikliny w taki sposób. Oto ona:
http://www.northumbriabasketrygroup.co.uk/gallery.php?id=263
Proszę popatrzeć na te zdjęcia. Wiklina rośnie pieknie, a jest to relacja z trzech lat, z roku 2010, 11 i 12, przy czym jak zauważyłem nawet nie przekopywali ziemi więcej niż na 10cm, bo widać, że zrzezy sa wetknięte w ziemię tylko do połowy, czego u nas się nie praktykuje i jest uznawane za wielki błąd.