Dziękuję za odpowiedzi, faktycznie mogłem wcześniej przejrzeć poprzednie strony, ale niemal wszystkie ogrody w okolicy mają włókninę, przez co do głowy mi nie przyszło że można inaczej.
Z tego co zdążyłem doczytać, chcąc możliwie ograniczyć chwasty - najlepiej dać grubszą warstwę kory. Czyli jaką? Worek 80l na m2?
Chcąc unieszkodliwić chwasty, sadząc i przygotowując miejsce pod rabatę, trzeba je najpierw wypielić i usunąć wraz z korzeniami, wtedy będziesz miał do czynienia jedynie z chwastami niegroźnymi, bo np. jednorocznymi. które gdy się pojawią w pierwszym roku trzeba skutecznie pielić.
Wtedy nie będzie problemu.
Warstwa kory nie może być też zbyt gruba, np do 5 cm. Z reguły jest worek 50 l na 1m2. ( lub na 1- 1,5 m 2). Wtedy jest cienko na 1.5 m2.
Ludzie, czytam skrupulatnie każdą odpowiedź w tym temacie i naprawdę nie mogę się nadziwić.
zakładałem niewielki przydomowy ogródek z trawą i tujami 10 lat temu. 100m2. naprawdę niewiele. założyłem agrowłókninę tam gdzie tuje i hortensje.
przy wyprowadzce, tuje miały 4m, a hortensje zwiększyły kwiatostan x10 albo lepiej. oczywiście te miejsca zasypane korą. chwasty wyrywałem sporadycznie, niezauważalna robota.
dziś mam trochę więcej ogrodu, pasek tui wokół płotu + geowłóknina+kora. tuje rosną, chwastów zero.
no sorry, nie jestem ogrodnikiem ale w prostych pracach jakieś tam doświadczenie mam, a w szczególności z włókniną.
ja nie chce wyrywać chwastów bo mi na to szkoda czasu. nie chce tego robić w ogolę, lub zminimalizować temat. i w tym pomaga włóknina. chce przyjść do domu i cieszyć się ogarniętym ogrodem a nie tym, ile chwastów będę wyrywał. do choinki nie ja jestem dla ogrodu, tylko ogród dla mnie.
pozdrawiam ogrodowych fetyszów, życząc mile spędzonego czasu na kolanach i w ogóle gratulując, że na takie operacje ten czas mają
Wydaję mi się, że ziemia też ma wpływ na to jak rośliny "znoszą" matę. Ja mam działkę na terenie gliniastym i moje młode tuje niestety mocno odchorowały położenie agrowłókniny. Wydawało mi się, że wszystko robię ok: tuje posadzone w dołkach podsypanych podłożem do iglaków, agrowłóknina i kora... a na wiosnę grzyb. Zdjęłam matę, bo pod spodem ziemia była okropna, wiecznie mokra i zbita i nie dziwię się, że drzewka zaczęły chorować. Po zdjęciu i opryskach jest dużo lepiej. Wolę wyrwać troszkę chwastów nim tuje się zagęszczą, niż później żałować że zgniły pod matą
Przygotowuje ziemię pod mój ogródek. Wykonuje widłami chwasty ale ciągle coś dorasta. Czy takie przekopane poletko można przykryć mata przeciw chwastów aby niedobitki nie wyrastaly? Czy nie zaszkodzi dzdzownicom. A może lepiej tektura falista?
Hej Tomku, nie ukrywam, że kibicuję maciarzom oraz macie u mnie - co masz na myśli pisząc "oczywiście te miejsca zasypane korą"?
nasz ogród po samej ziemi ma ok 700m2 i tak jak Ty nie mam ochoty spędzać czasu, np o godzinie 18 czy 20 gdy wracam skonana i zła z pracy, by jeszcze wpieniać się na wyrywanie chwaściorów. Zwyczajnie znienawidziłabym ogród, dlatego szukam ułatwień, i szczerze mam w nosie, że jakaś glizda, pająk czy inny ślimak nie może sobie w te i we wte łazić, jak mu się podoba. Bez maty też miałby trudno, bo będą u nas kamienie żwir).
Moje dotychczasowe obserwacje ogrodu, który uprawiam od pół roku, na części była już mata i kamienie, na znacznie większej - matę położyliśmy sami:
1. tam gdzie była mata rośliny rosną ku chwale. Oczywiście maty nie ma ściśle wokół krzaków.
2.Mata położona na nowo nawiezionej ziemi:
-na początku podnosiła się pod rosnącymi pod nią chwastami, obecnie to padło, chwasty elegancko wysuszone
-upierdliwość jest przy przenoszeniu roślin (zmieniam plany, przekopuję rośliny), bo jest z tym dodatkowa robota: przeciąć matę, wykopać roślinę, narzucić nowej ziemi, wyrównać, załatać dziurę. Do tego dojdą kamienie, chcemy ogród żwirowy, więc roboty będzie jeszcze więcej: rozgarnij kamienie+wyciągnij roślinę+ nawieź ziemi + wyrównaj + matę załataj + nasyp kamieni.
Ale tak czy tak mata zmniejsza ilość chwastów praktycznie do zera.
Nikt Wam nie zabrania tego, abyście zafoliowali sobie ogrody i zasypali je kamieniami. Skoro nie macie czasu na pielęgnacyjne prace w ogrodzie i nie znacie metod okrywania gleby w bardziej naturalny i przyjazny roślinom sposób, to najlepiej zróbcie sobie makietki swoich ogrodów i postawcie przy kominku.
Nie będę Wam pisał na czym polega obieg materii w ogrodzie, nie będę Wam truł głowy tym jakie znaczenie w pobieraniu pokarmu przez rośliny mają pożyteczne bakterie i symbiotyczne grzyby, ani też nie będę Wam zawracał tyłka cyklem hydrologicznym czy tłumaczył Wam na czym polega wymiana powietrza pomiędzy glebą a atmosferą . Dlaczego? Bo Wy i tak tego nie zrozumiecie.
Ogrodowisko to portal, który ma założenie uczyć amatorów dobrego ogrodnictwa, a szmaciarstwo ogrodnictwem w ogóle nie jest.
Są ogrodnicy i są "szmaciarze".
I chwała mu za to. Wystarczy popatrzeć na piękne i zdrowe ogrody jakie powstały przez czas trwania ,,Ogrodowiska" na podstawie, czy przy pomocy konkretnych i rzeczowych rad. Myślenie nie boli, a ,,kombinatorstwo" przy roślinach nie popłaca.