Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sezon 2017 u Hanusi

Pokaż wątki Pokaż posty

Sezon 2017 u Hanusi

Dorii 20:59, 19 kwi 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
To ja na drugą zmianę dziś pracowałam od 16 do prawie 21 ale twoja lista wykonanych prac dłuższa, czas się poprawić.
Tacy fajni gościa tylko bardzo niegrzeczni, Lili szkoda.
A dobry sąsiad to skarb
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Basieksp 21:12, 19 kwi 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10196
Ja dziś mimo ładnej pogody nic nie robiłam w ogrodzie, tak wyszło przy poniedziałku fajnie, że popracowałaś w ogrodzie, teraz takich dni będzie coraz więcej pomidory pod pierzynką powinny przetrwać
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
hankaandrus_44 21:24, 19 kwi 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7189
Dziękuję, kochane kobietki. Wam też życze udanych wyjśc do ogrodu, ja muszę korzystać z okazji na wyjazd, więc dla mnie taki długi pobyt to super gratka.
A tu majówka w perspektywie, czas się sprężać. Sąsiedzi już grządki mają obsiane i obsadzone, a ja dopiero porządki kończę. Ale się nie gorączkuję, Przecież ogród jest dla mnie oknem na świat i lufcikiem na wydech stresu covidowego. Będzie dobrze, jeszcze kilka wyjść i odsapnę głębiej.





____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Basieksp 21:54, 19 kwi 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10196
Haniu ja na warzywniku mam jeszcze pusto, chociaż nie do końca bo lubczyk wychodzi i rabarbar na ogrodzie też nie do końca posprzątane, dziś leniuchuję z migreną, ale czuje, że powoli ustępuje jutro będzie ok
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Rumianka 22:18, 19 kwi 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10227
Mój ogród dziś cieszył sie sobą...beze mnie...ja cierpiąca po usunięciu zęba - 7-ki...Po znieczuleniu nie mogłam nawet rozmawiać...Przespałam prawie pół dnia...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
gogo 00:16, 20 kwi 2021


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Haniu, bardzo lubię, jak wstawiasz w postach zdjęcia z cudnie kwitnącymi kwiatami, jest coś dla oka i do poczytania, zwłaszcza super wierszyki
Melduję, że nasionka ranników, wysiane w doniczce, wykiełkowały, hura, będę mieć łączkę
Rudbekii i maczków na razie nie widać, ale chłód na pewno opóźnił wschody i mus czekać.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
hankaandrus_44 23:15, 20 kwi 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7189
Przywrotnik alpejski

____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
hankaandrus_44 23:36, 20 kwi 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7189
Dzisiaj rzutem na taśmę zdążyłam zrobić oprysk na brzoskwini. Pąki tuż przed pęknięciem, a lubi miec liście kędzierzawe. Drugiego oprysku już nie zrobię, bo już będzie za późno. Tuż, tuż przed kwitnieniem. Zdążyłam. Ufff.

Mam tydzień niskich temperatur tak we dnie jak i w nocy. Bo co to za temperatura w dzień zaledwie 5, 7 stopni? Dobrze, że wszystkich pomidorów nie wysadziłam, te co już zadomowione, przykryłam agrowłókniną. Może ich nie uduszę. A te co nieruszane z paletek...siedzą w akwarium w szklarni, z wierzchu przykryte szkłem. O te z kolei kłopotam się, czy mi nie uschną. Bo nie wiem kiedy teraz w ogrodzie wyląduję.

gdzie to ciepło?

Tu widzialam takie rośliny na ażurach w skośnym pochyleniu nad rowem.



____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Mala_Mi 01:24, 21 kwi 2021


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Haniu 33 strony poczytałam.. tyle na O. nie czytałam chyba od pół roku..

Twoje krokusy i ranniki w tym roku jakieś takie słabe były Aż mnie to zrmartwiło..bo mi one wogle by nie przeszkadzały na rabatach Zaopiekuję sie wszystkim co zechcesz wywalić Szczególnie krokusy, nie dość że ładne to i sentymentalne.

Wiersze w Twoim i Zbyszka wykonaniu o zawsze miód na serce.. brakuje tylko Bogdzi i Jotki Po przeczytaniu o pączkach i pierogach zaraz mi się nasunęła szybka riposta..

Czy pieroszki, czy pączusie idą w dupcie nie w cycusie

Ja też już po pierwszej dawce, za 2 tygodnie druga .. uważam jak Ela.. nie mamy innego wyjścia by zacząć żyć jak ludzie. Kiedyś przy dużo gorszych możliwościach badawczych szybko wymyślano szczepionki jak np wspominane Heine Medina.. straszna choroba

Ja przeciwciała po covidzie miałam tylko 3,5 miesiaca. Po szczepionce maja być co najmniej pół roku.
Anglia powoi się odmraża.. a mieli gorzej niż my. Wczoraj rozmawiałam z Angielką, opiekunką mojej cioci ..nota bene po Heine medina. 3/4 ludzi już zaszczepione.. i tylko Astrą!!! Jak ktoś kiepsko reaguje na szczepionkę, to w starciu z chorobą nie ma szans. I tam nic sie nie działo strasznego.. szczepią i młodych i starych, bo to ich szczepionka. jest po prostu tania. Może być bardziej skuteczna bo na wirusie sie opiera, a nie na "sztucznych" modyfikacjach.

Zaszczepiłam sie pierwszą możliwą szczepionka jak była dostępna.. chcę żyć normalnie, a nie tak jak teraz.. chcę by wnuki i dzieci żyły normalnie.. mogę być ten królik doświadczalni . Wirus jest i jak ktoś mówi że go nie ma to jest po prostu głupi. Ogląda tylko FB. Nie możemy żyć bankrutując w wielu branżach, ucząc dzieci zdalnie. Szkolić studentów zdalnie, co z nic będą za fachowcy?? Nie możemy leczyć sie przez telefon. Nie możemy wnosić wirusa do szpitala gdzie są inne choroby. Dwie choroby to nie jedna dla wycieńczonego organizmu. Z powodu zajętych respiratorów i ludzi którzy muszą je obsługiwać nie ma żadnych inny operacji..bo brak fachowców. Biorę odpowiedzialność za tych wszystkich ludzi i..nie zastanawiam sie czy są skutki uboczne czy nie.. jest już jeden skutek uboczny co sparaliżował wszystko. W mojej pracy nie mam jak się schować od ludzi. Nie mam ochoty patrzeć na każdego jak na potencjalnego nosiciela wirusa. Chcę spotykać się z wnukami..
Nic lepszego nie wymyślili jak szczepionki. Ale się rozpisałam Sorki..

Dziś było ciepło, ładnie, taka spóźniona wiosna .. a od jutra znów deszcz

Sasanki mi tez nie chcą rosnąć , zanikają.. jest za ciężką gleba i za mokra Za kwaśna?? Sporo roślin nie lubi mojego ogrodu..a mi się już nie chce przekonywać kapryśników , ze się mylą



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
gobasia 07:42, 21 kwi 2021


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
hankaandrus_44 napisał(a)

Mam tydzień niskich temperatur tak we dnie jak i w nocy. Bo co to za temperatura w dzień zaledwie 5, 7 stopni? Dobrze, że wszystkich pomidorów nie wysadziłam, te co już zadomowione, przykryłam agrowłókniną. Może ich nie uduszę. A te co nieruszane z paletek...siedzą w akwarium w szklarni, z wierzchu przykryte szkłem. O te z kolei kłopotam się, czy mi nie uschną. Bo nie wiem kiedy teraz w ogrodzie wyląduję.

gdzie to ciepło?




Haniu Pytasz gdzie ciepło?--u mnie mamy cudna pogodę .
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies