Lulilaj napisał(a)

Dzięki Ewa robiony własnoręcznie.
Właśnie skończyłam lepić uszka...czuć Święta

Wow gratulacje, jak zrobić taki stroik, masz jakąś instrukcję?
Uszka i pierogi na,szczęście moja mama robi. Ja specjalizuję się w ciastach

effka napisał(a)

Wow gratulacje, jak zrobić taki stroik, masz jakąś instrukcję?

Kochana klej ma gorąco i gotowe elementy .
Podstawa to gotowa drewniana osłonka. W rogu dałam świeczkę, wczesniej przykleilam do niej kryształki. Biala duża styropianowa bombka w drugim rogu, do tego male okragle styropianowe bombeczki, kremowe różyczki z listkami i kolo swieczki dalam 2 galazki zielone z kulkami...tak na prawdę nic specjalnego

Cieszę się że Ci się podoba

Bardzo ładny ten stroik znowu wiem ,że muszę sobie kupić klej na gorąco
Ps. Uszka sama zrobiłaś ....brawo ....lubię bardzo ,ale jeść nie kleić

Dzięki Madziu .
Pistolet do kleju to super sprawa...Czesto z niego korzystam a i eMus pożycza musisz koniecznie ładnie sie uśmiechnąć do Gwiazdki, to może znajdziesz pod choinką

Uszka uwielbiam. Szczególnie te zrobione przez Mamę. W tym roku grzyby niesamowicie obrodziły także żal nie skorzystać
Lubię lepić, nie licząc bólu kręgosłupa to sama przyjemność.
Dziś mialam małą pomocnicę Wiem, że to nie w temacie ogrodowym ale co tam pochwalę się pierwszymi uszkami mojej Julii... robila sama od nakladania farszu po lepienie Jestem dumna

Fajna pomocnica,świetne uszka jej wyszły , mniam mniam
a moja dziś wysprzątała sama łazienkę tak jak ja by to zrobiła , tez jestem z nie dumna - tylko moja duża ma 12 lat
Lecę list pisać do Aniołka ,żeby mi pistolet do kleju przyniósł hihi

Dzięki za instrukcję
Uszka śliczne córci wyszły, ja takich nie umiem. Moja zupełnie nie chce pomagać, niestety po mamusi.

Madzia pistolet, który kupiłam w casto jest ok, szału nie ma ale działa. Nie mam porównania, więc ciężko ocenić.

Stroik przepiękny Brawo dla córci. Fajne jest to,że one tak chętnie pomagają. Moja też bardzo lubi pomagać. Syn jakoś nie bardzo

Kochane w tym szczególnym czasie życzę Wam wszystkim rodzinnego ciepła, pokoju serc i miłości, tej która się rodzi

Wracam do życia

Święta spędziłam rodzinne, choć w nostalgicznej atmosferze...dzień przed wigilią odszedł mój wujek... stary rok zakończyłam pożegnaniem i tak samo rozpoczęłam nowy...ach, samo życie.

Za to w Sylwestra udało mi się zaspać o 23.00, hihihi. Nawet fajerwerki mnie nie obudziły ale w sumie tak wolę...

Dla wszystkich odwiedzających i podglądających zostawiam życzenie wszelkiej pomyślności w tym nowym roku

Wesołego Nowego Roku!