też tak fajnie wygląda .....tylko ,że brzózki raczej muszą być w prawym dolnym rogu ,bo tam jest odprowadzenie wszystkich drenów odwodniających i jest tam wiecznie mokro .....dlatego tam chcę brzózki ,żeby spijały ten nadmiar
bardzo się cieszę ,że mi pomagasz
i te płaczki ....chyba muszę je faktycznie z tej skarpy zabrać ....chociaż na razie je lubię ale to dopiero jak uda mi się wystopniować skarpę
Na tle świerków na dole mogą być posadzone (z przodu przed nimi, tam gdzie mokro) te niskie brzozy ze skarpy, ale świerki w mokrym to chyba nie dadzą rady...
Dobrze kombinujesz. Może być jeszcze tak, gdzie limonkowe to duże brzozy, a te morelowe to płaczące przesadzone ze skarpy. Obie kępy brzóz luźno posadzone w zaznaczonych kwadratach, ale w kępach, nie w liniach. Niebieski jasny to trawnik.
No Madzia szaleństwo będzie w tym roku pomysł z przeniesieniem serbów na boki i zrobienia zagajnika brzozowego bardzo mi się podoba, zawsze brzozy podobały mi się sadzone w taki sposób, bardziej naturalnie to wygląda no jedynie współczuję przenoszenia kolejny raz skrzyń, ale na nudę w tym roku nie będziemy mogły narzekać, będziemy sobie wzajemnie kibicować