Cześć Benu, trafiłam do Ciebie od Lulilaj.

Widzę że się mocno biedzisz nad projektem działki. Monia Cię tu dzielnie wspiera bardzo ładnymi rysunkami

Ja przy projektowaniu bardzo chętnie się udzielam, ale zwykle robię dużo większe zamieszanie niż to przewidywała gospodyni wątku. Czasem te moje rewolucyjne pomysły przyjmowane są z zachwytem a czasami wręcz odwrotnie
Jak będzie z Tobą: masz ochotę rozważyć zupełnie inne podejście do swojego ogródka czy mam nie marnowac Twojego czasu?

Asia też mi pomagała, jest świetna , ja tam co mi wpadnie to rysuję.

Beniu ja swojego perukowca też po 3 latach przesadziłam, nawet nie zwiędnął.

MonikA napisał(a)

Acha lawendę możesz też formować w kule, by nawiązać do kulek danici czy bukszpanowych .

Pomyślałam, że trawy mogłabyś wkomponować też w brzozy. Ja u siebie widzę wszędzie rozplenice i miskanty, będę na wiosnę na pewno dzielić
Niższe carexy to dobre wypełniacze, tylko przynajmniej 5 lub 6szt obok siebie albo i więcej, fajne plamy się porobią.
Możesz też pomyśleć o red baronie w liniach jak masz linie prostę, też fajnie będą wyglądać latem i jesienią, np za bukszpanowym żywopłotem, tylko musisz im ograniczniki wkopać by się nie rozrastały w każdą stronę.

Możesz też pomyśleć o hacone jako wypełniaczu, to trawa do 30cm wysokości bambusowa np all gold

A ja myślałam,ze nie jest najgorzej na tych rabaaaatach ,do póki nie trafiłam na ogrodowisko Monia dzięki,ze rozjaśniłas mi w łepetynie pooglądam te pisardi i inne ...ech kusisz pani,kusisz nie moge przez Ciebie pracować ,tylko w rysunki Twoje sie gapię
mam hacone,red barona do przesadzenia ...hm? zawsze to cos na start hehehe

Bo ładne masz te rabatki. Tylko maleńkie

makadamia napisał(a)

Cześć Benu, trafiłam do Ciebie od Lulilaj.

Widzę że się mocno biedzisz nad projektem działki. Monia Cię tu dzielnie wspiera bardzo ładnymi rysunkami

Ja przy projektowaniu bardzo chętnie się udzielam, ale zwykle robię dużo większe zamieszanie niż to przewidywała gospodyni wątku. Czasem te moje rewolucyjne pomysły przyjmowane są z zachwytem a czasami wręcz odwrotnie
Jak będzie z Tobą: masz ochotę rozważyć zupełnie inne podejście do swojego ogródka czy mam nie marnowac Twojego czasu?

Powiem tak,bałam się,ze się pojawisz u mnie hehehe Nawet komputer się zawiesił jak odpisywałam i musiałam resetowac Asia? nie jestem przygotowana na tak ogromne zmiany,a wiem ,ze ty potrafisz od tak zwanego "zera" zaczynac stan gleby i takie tam wszystkie priorytety przy zakładaniu ogrodu.Asiu bardzo bedę wdzięczna za wszelkie sugestie Twoje,tylko nie wiem czy mnie nie zrujnujesz finansowa hehehe ,a ja nie należę do rozrzutnych osób i nie lubię wyrzucać roślin jakie juz mam,no i kwestia czy fizycznie podołam,bo własnymi ręCami tylko działam A z tego co piszesz masz zupełnie inny pomysł na mój ogródek , modernizacja na całego tak? Moni jestem bardzo wdzięczna ,ze znalazła czas ,pomimo ,ze dzieciaczki chore ma ,jakbym mogła to bym ja wyściskała Asiu jeśli taka Twoja wola i masz czas,to ja chętnie zapoznam sie z Twoja propozycją ale nie obiecuję,ze udźwigne...jest mi niezmiernie miło,ze chcesz się pochylic nad moimi poczynaniami

benia9185 napisał(a)

Powiem tak,bałam się,ze się pojawisz u mnie hehehe

No teraz to padłam

No dobrze, postaram się w takim razie hamować, ale trochę (troszkę!) Ci napiszę. Skorzystasz, nie skorzystasz - wedle woli
Ale Twój ogródek ma naprawdę bardzo duży potencjał, a skoro masz źródło dostaw nowych roślin, to może się okazać, że nowe rabatki będą potrzebne

makadamia napisał(a)

No teraz to padłam

No dobrze, postaram się w takim razie hamować, ale trochę (troszkę!) Ci napiszę. Skorzystasz, nie skorzystasz - wedle woli
Ale Twój ogródek ma naprawdę bardzo duży potencjał, a skoro masz źródło dostaw nowych roślin, to może się okazać, że nowe rabatki będą potrzebne

to ja padłam ,jak Cie zobaczyłam u mnie hehehe ,ze taki ogród zechcesz w ogóle komentowac ...Źródło dostaw? to źródło to moja ciocia (70lat) rośliny mocno "przestarzałe" jedynie co cieszy to buksy jakie szczepi dla mnie fajnie ,ze nie zapomnisz o hamulcach

W razie czego ja będę za hamulec robić

No, to jesteś bezpieczna

Beniu, tak jak pisałam, to są tylko pomysły do rozważenia. Jak Ci się spodobają, to możesz je wykonać choćby i na emeryturze, jak już kasa nie będzie płynęła na dzieci. A jak nie - to zamykamy temat

Ale tak sobie myślę, że warto by zadbać o coś, na czym warto by "oko zawiesić" w kluczowych punktach ogrodu. I widzę dwa takie punkty:
a) naprzeciwko drzwi wejściowych
b) naprzeciwko drzwi tarasowych
Za każdym razem, jak będziesz przechodziła przez drzwi, to będziesz widziała coś interesującego, bo na razie są pustki.

I tak, naprzeciwko drzwi wejściowych zrobiłabym tanią() ścieżkę żwirową prowadzącą do placyku, na którym można postawić zegar słoneczny na postumencie, albo poidełko dla ptaków (misa też na postumencie). Placyk można otoczyć różami i lawendą i byłoby bardzo "po angielsku".
Albo można też w tym placyku posadzić nieduże drzewko typu umbra, pociągnąć kabelek i na święta zawiesić na niej światełka, żeby robiła za drzewko bożonarodzeniowe zamiast choinki. Dołem można jakiś niziutki żywopłocik zimozielony.
Za płotem masz tam dom sąsiada - warto go zasłonić jakimiś drzewami (jeśli już nie rosną - nie jestem pewna).

Od strony tarasu:
przed sadem posadziłabym żywopłot (małe sadzonki można dostać już za parę złotych i niech rosną powoli). Naprzeciwko drzwi tarasowych zrobiłabym w nim przejście, a za furtką - drugą linię żywopłotu. Na tym tle postawiłabym ławeczkę (ławeczki w ogrodzie to bardzo przydatna rzecz - zapytaj Pszczelarni).


O tym brązowym placyk w następnym poście, bo ten się zrobi za długi.

Teraz taras:
zrobiliście go w zacisznym miejscu ale bardzo schowanym - zupełnie nie ma z niego widoku i ogród się Wam marnuje. Czy ja dobrze kojarzę, że tam są siedziska z palet i ognisko?
Jeśli tak, to w tym miejscu postawiłabym stół i krzesła, a miejsce na ognisko przeniosłabym właśnie tam, gdzie ten brązowy placyk narysowałam: żeby dym do domu nie leciał, a żeby widok na cały ogród był.

A teraz, żeby nie było, że ja tylko rewolucje bym robiła, a w konkretnych sprawach to nic - rabatka pod domem
Monika ma rację, że tą pustą ścianę trzeba trochę zasłonić.
Perukowiec jeszcze mocno urośnie (3-4 metry) ale jakieś towarzystwo by mu się przydało.
Najchętniej bym widziała amanogawę (jasnoróżowe kwiatki będą świetnie pasować do bordo) z jakąś zimozieloną kulą, odpowiednio dużą (np.: tuja danika). Dosadzić do tego mocno różowiejące hortki typu vanille fraise.

Jedyny problem - zdaje się, że te rośliny się nie polubią, bo perukowiec chyba lubi zasadowo, a amanogawa i hortki - wręcz przeciwnie.

Druga opcja: zamiast amanogawy, jakieś ładnie przebarwiające się drzewo, jarząb mączny mi pasuje. Na dole - albo znowu danika, albo np.: jakaś nieduża odmiana jaśminowca.
Podsadzić do wyboru: trzcinniki, rozchodniki, krwawniki imperata red baron, sesleria.

Generalnie - do bordowych liści mi osobiście nie pasują szaro-fioletowe rośliny typu lawenda czy perowskia.
Albo biało-różowe odcienie (amanogawa, hortensje) albo brązy, żółcie (tylko stonowane). Ta druga opcja bardziej mi pasuje do drewnianych elementów elewacji i tarasu.

No, starczy.
Strasznie było?