Brzozowadzie...
13:10, 31 maj 2019

Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
No, powiem Ci, że serce mi mówi, że to dobry wybór. Choć wcale ich nie brałam pod uwagę, w teorii



____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Agata.Tajemniczy ogród
Ando, Lucy, czyli to bruzdownica? Pierwszy raz mam do czynienia. Zrobię, tak jak piszecie, przytnę i poczekam na nowe pąkiDzięki.
Agato, to kwieciak malinowiec.
U Ciebie jest półcieniście, to może nie będzie sprawiał problemów. Rozważałam kiedyś jego zakup, ale po wyszukaniu informacji, że na słońcu go przypala, zrezygnowałam. Nie miałam wtedy w ogrodzie ani grama cienia.
a ja nie jestem przekonana i organoleptycznie stwierdzam, ze to pic na wode. w zeszlym roku sypalam ten pod truskawki, owszem mialam sporo owoców. W tym roku nie sypalam i owocow bedzie jeszcze wiecej. widze co sie w skrzyni dzieje. juz sie martwie kto to przeje
ale zeby nie bylo to jesienia sypalam tez zwykly krowio-konski
Hmm no widzisz, cięzko stwierdzić, ja się pocieszam, że to dzięki moim zabiegom nawozowym
Właśnie stanęłam w drzwiach tarasowych i pomyślałam, że brzozom można wszystko wybaczyć, pylenie, śmiecenie, za ten światłocień. I za ten szum.![]()