Pojawiły się nowe - na bazie Prying Hands - Hands Up. Zakupiłam 1 sadzonkę, zobaczę, co pokaże.
Boszszsz, jaki upał.... Siedzę, nic nie robię, pot leci po plecach.... Masakra. Zazdroszczę wszystkim posiadającym cień
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
mam oba rodzaje brzoz te najzwyklejsze i Doorenbosy . Doorenbosy to prawda rosna niższe, u mnie dosc szybko przyrastaja. Ale maja zupelnie inny pokroj i liscie. Ludzie zachwycaja sie ich śnieżna kora a mnie nie podobaja sie ich liscie. Jak dla mnie osobiscie drzewo moda. Dzis zamiast nich kupilabym te zwykle urokliwe brodawkowe. Liscie leca z obydwu i smieca podobnie. A przyuważyłam, że płasty brzozowce wolą zżerać doorenbosy niż brodawkowe czyżby robale rozróżniały szlachetnosc?
Coś niesamowitego! Pierwszy raz czytam, że komuś się zwykłe podobają bardziej niż doorenbosy!
Napisz dokładnie, dlaczego wolisz zwykłe - doorenbosów albo nie widziałam na żywo albo nie zwróciłam uwagi, a na zdjęciach różnicy w liściach nie widzę
Ja widziałam obie odmiany w realu, w szkółce. Doorenbosy mają większe liście a przez to są mniej ażurowe, takie bardziej masywne w koronie. To akurat mi nie przeszkadza . Wielkość ma dla mnie priorytet. Nie mam miejsca na 30 metrowe drzewa.
Asiu trudno to opisac. Wg. mnie Doorenbosy nie maja tego uroku, zwiewnosci, lekkosci, azurowatosci co brodawkowe, moim ulubionym jest Betula pendula (nie mylic ze szczepionymi Youngii). Pieknem D. jest tylko snieżnobialy pień. Do tego nieciekawy pokroj. Doorenbosy maja wyglad typowego znicza, galazki sa raczej sztywne niż zwiewne. Liscie nie sa drobne jak u brodawkowych, sa w innym odcieniu zieleni - ciemne, wieksze, mniej powcinane. Mnie osobiscie sie nie podobaja.
W Doorenbosach brakuje mi tego naturalnego wypietrzenia jak u Betuli Pendula
Dla porównania moge strzelic fotke liscia jednej i drugiej brzozy.
Brodawkowe zaczynaja wczesniej byc zielone i cieszyc oko, nie mow ze taka wiosenna brzoza do Ciebie nie przemawia? ja je uwielbiam szczegolnie w maju za swiezosc i urok i w sierpniu za szumienie. Doorenbosy zielenieja pozniej, maja jakies 3 tyg. opoznienia.
Tarcia ma rację, brodawkowate brzozy maja tę lekkość, zwiewność, której doorenbosom brakuje. D. są takie „grzeczne” , równiutkie
Niestety te normalne są duuuuze, dlatego mam je za ogrodzeniem a w ogrodzie doorenbosy
No nie chciałam tego pisać, bo mam zwyklaki, ale...też bym ich nigdy nie zmieniła na te szlachetniejsze Myślę, też, że to kwestia koncepcji ogrodu. Do bardziej formalnych pasują odmianowe, do typowo leśnych, naturalnych - zwykłe. I na zwykłych nie widziałam nigdy żadnych szkodników, aż zaskoczona byłam, jak Tar pisała o tych paskudach.