Mam świadomość, a do kompostowników można dojść wygodnie nie tylko po trawniku

.
Natomiast co do szerokości rabaty, to ja tu widzę miejsce na krzewy, które potrzebują sporo miejsca

.
Bo wszyscy się zachwycają trawiasto-bylinowymi rabatami ale nie ma się co oszukiwać - te rabaty w pierwszej połowie roku wcale nie czarują. Natomiast jest mnóstwo krzewów, które kwitną od lutego do czerwca: forsycje, oczary, kaliny bodnanteńskie, japońskie i inne, świdośliwy, tawuły, już nie wspominając o rododendronach.
Duża część tych krzewów poza okresem kwitnienia jest całkiem niepozorna i bez bez stresu można je zakryć wysokimi trawami i bylinami.
I taki jest mój pomysł na idealną rabatę: wczesnokwitnące krzewy z tyłu, poźnokwitnące trawy i byliny z przodu. Ale żeby to wszystko się pomieściło, to potrzebna jest naprawdę głęboka rabata
Jedyny problem, jaki mi się nasuwa, to taki, że pod tymi drzewami jest dość ciemno, ale liczę na to, że przed południem sięga tam wystarczająco dużo słońca

.
A na koniec, nawet gdyby się okazało, że tam jest za mało słońca na te krzewy i trawy, to trzeba by było zrobić taką rabatę naturalistyczną, w stylu Roya Diblika, o których kiedyś pisałam, a one też są duże.