Dziękuję "Brzózko" Ja zostawiłam o wiele więcej, dlatego dokupiłam wczoraj jeszcze dwie hortki. Planuję poprawić dzisiaj te nasadzenia przy ławce, ale aż mnie od tego miejsca odrzuca. W pobliżu mam moje chore perukowcowe nieszczęście i aż się boję tam kopać....
Agatka, piękny masz dom, zawsze mi się taki podobał. Może jeszcze kiedyś...
I światłocienie na zdjęciach cudne.
No i brzóz zazdraszczam. U mnie nie mogą rosnąć, bo córka uczulona na wiele drzew, m.in. na brzozy.
u mnie to samo, syn uczulony tez bardzo min na brzozy, ale mam 3 u siebie, lekarz mówi, że czy mam czy nie to prawie żadna różnica, bo w okolicy pylą na 3km
Jaki piękny ten Twój taras
Jak oglądam takie obrazki, to coraz częściej dochodzę do wniosku, że mój dom jest, do wyburzenia
Drzew i tej gry światła i cienia Ci bardzo zazdroszczę.
A wiesz, że ja za tą ławeczką też mam perukowca? Tylko młodziutkiego. Sugerujesz, że to zły pomysł? Bo jeszcze jest moment, że łatwo go usunę. Idę do Ciebie zobaczyć to miejsce
Jeden z moich synów jest mega uczulony na leszczyny, które rosną u mnie wszędzie wokół, więc swoich też nie wycinam Trzeba by było do miasta się wyprowadzić, nie?
dzięki za dobre słowo!