Czym podsadzić? Hmmm, no niestety nie sypię propozycjami jak z rękawa

. Nie myślałabym o nasadzeniach w kategorii, że one przez najbliższe 15 lat mają być niezmienne. To się nie uda, chociażby z tego względu, że my baby zmienne jesteśmy i ciągle musimy coś udoskonalać

. Tak więc sadź co Ci w duszy gra, a kiedyś tam w przyszłości będziesz się martwić.
A w ogóle to bardzo mi się ta Twoja działka podoba

. Fajnie, że chcesz iść w kierunku utrzymania tego leśnego charakteru. I uświadomiłaś mi to, co cały czas podskórnie czułam: tuje nie pasują!!! Dlatego też wywalę moje kilka sztuk szmaragdów, ja ich nie lubię i one chyba to czują, bo jakieś takie nijakie są. Posadziłam w porywie chęci posiadania zielonego tła na wąskiej rabacie. Dzięki Agata

.
Fajnych masz tych chłopaków

. Ja mam jedynaka, Ignacego w wieku Twojego najstarszego. Strasznie mi czasami szkoda, że nie ma rodzeństwa, no ale cóż... tak czasami bywa.
Nie wiedziałam, że platany są podatne na antraknozę. Kojarzę raczej opisy, że to odporne drzewa, polecane do nasadzeń miejskich. Może coś mi się pokręciło. Aczkolwiek niedaleko mnie przy ruchliwej dość ulicy nasadzili cały szpaler platanów a pomiędzy nimi miskanty. Super efekt.
To się rozpisałam