U mnie przebojem jest jeszcze cukinia.Sadzę dwie sztuki ,nie nadąrzamy z jedzeniem.
Niby dzieciaki twierdzą,że nie lubią,ale jak dodaję do sosów,lazani,mielonych to wszystko znika w przyspieszonym tępie.
Mamy taką za bawę obiadową, najpierw się pytam czy smakowało, a potem zgadują co tym razem dodałam(tym sposobem ustaliliśmy,że mielone to wszyscy z cukinią wolą)
Drugi hit to marchewka,dzieciaki idą do ogródka wyciągają z ziemi i chrupią na miejscu

Dolomit rozsypany. Przy okazji uświadomiłam sobie, że na nasz trawnik potrzeba przynajmniej 100 kg dolomitu, więc skupiłam się na powojnikach, cisach, jaśminowcach i lawendach. Chyba przyjdzie mi pokochać mech Trochę mi szkoda tyle kasy na sam dolomit

Jeszcze nigdy natomiast nie robiłam gnojówek, wydawały mi się bardzo absorbujące, a czasu miałam niewiele.

dolomit nie jest taki drogi , kupowałam cos ok 5b zl za 15 kg opakowanie wiec po całosci to chyba taniej niż nawoz jakis

Gnojówki nie są wcale absorbujące
Robiłam cały zeszły sezon. Podlewałam zaraz po deszczu. Wszystko rosło aż buczało