kerii
20:50, 14 maj 2019
Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Kamilka fajnie, że Cis się z pracą ułożyło.
Ćmę pryskaj, jak nie masz mospilanu tudzież Lepinoksu to czym kolwiek na gąsienice, tylko w zdecydowanie większym stężeniu niż zalecają normalnie. Opryskaj dokładnie i dużo cały krzak wewnątrz i na zewnątrz im więcej tym lepiej bo to cholerstwo jest dość żywotne. A te gąsienice co widzisz to pozbieraj ręcznie, zawsze to o którąś mniej.
U mnie w tym roku już była na szczęście zauważyłam spryskałam i na razie jest spokój ale trzeba trzymać rękę na pulsie i sprawdzać czy się nowe nie pojawią. Ja na szczęście mam tylko dwa i w sumie to już w tamtym roku je spisałam na straty bo to taka trochę walka z wiatrakami ale że chwilowo żyją i ładnie wyglądają to mi ich szkoda usuwać.
Ale jak by co to mam już sadzonki cisów i hoduje je w ramach zamienników
Ćmę pryskaj, jak nie masz mospilanu tudzież Lepinoksu to czym kolwiek na gąsienice, tylko w zdecydowanie większym stężeniu niż zalecają normalnie. Opryskaj dokładnie i dużo cały krzak wewnątrz i na zewnątrz im więcej tym lepiej bo to cholerstwo jest dość żywotne. A te gąsienice co widzisz to pozbieraj ręcznie, zawsze to o którąś mniej.
U mnie w tym roku już była na szczęście zauważyłam spryskałam i na razie jest spokój ale trzeba trzymać rękę na pulsie i sprawdzać czy się nowe nie pojawią. Ja na szczęście mam tylko dwa i w sumie to już w tamtym roku je spisałam na straty bo to taka trochę walka z wiatrakami ale że chwilowo żyją i ładnie wyglądają to mi ich szkoda usuwać.
Ale jak by co to mam już sadzonki cisów i hoduje je w ramach zamienników

____________________
Jola Moja glebo terapia
Jola Moja glebo terapia