Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrod stewardessy

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrod stewardessy

Kamcia 18:40, 08 sie 2017


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
Anitko,
ja sie chyba tej budleji w przyszlym roku pozbede.

Wiem, wyglada pieknie, ale problem w tym, ze rozsiewa mi sie po calym ogrodzie. Tylko wczoraj wyrwalam chyba z 50 samosiejek. Myslalam, ze oszaleje.
Druga sprawa - oprocz motyli sciaga tez osy a moja kotka na nie poluje. Wczoraj o maly wlos jedna zjadla. Na szczescie bylam w poblizu i zauwazylam to.
Troche mi jej szkoda, bo jest piekna. Jak ja dwa lata temu dostalam od sasiadki to byla jedna lodyga i miala 30 cm wysokosci. Jest prawie niewymagajaca, bo ani jej nie okrywam na zime, ani jakos szczegolnie sie o nia nie troszcze. Jedyne co to przycinalam ja na wiosne.
Ale wczoraj to juz wyzywalam, bo jej siewki sa doslownie wszedzie.
Juz tej wiosny chcialam sie jej pozbyc ale zrobilo mi sie szkoda i zostala.

____________________
Kamila Ogrod stewardessy
Anitka 07:32, 09 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689
Kamcia napisał(a)
Anitko,
ja sie chyba tej budleji w przyszlym roku pozbede.

Wiem, wyglada pieknie, ale problem w tym, ze rozsiewa mi sie po calym ogrodzie. Tylko wczoraj wyrwalam chyba z 50 samosiejek. Myslalam, ze oszaleje.
Druga sprawa - oprocz motyli sciaga tez osy a moja kotka na nie poluje. Wczoraj o maly wlos jedna zjadla. Na szczescie bylam w poblizu i zauwazylam to.
Troche mi jej szkoda, bo jest piekna. Jak ja dwa lata temu dostalam od sasiadki to byla jedna lodyga i miala 30 cm wysokosci. Jest prawie niewymagajaca, bo ani jej nie okrywam na zime, ani jakos szczegolnie sie o nia nie troszcze. Jedyne co to przycinalam ja na wiosne.
Ale wczoraj to juz wyzywalam, bo jej siewki sa doslownie wszedzie.
Juz tej wiosny chcialam sie jej pozbyc ale zrobilo mi sie szkoda i zostala.


No to ma u ciebie dobrze, bo u mnie przez cztery lata ani jedna siewka nie powstała Rzeczywiście była bezobsługowa, u mnie wieje, więc oprócz przycinania wiosennego jeszcze ja na zimę okrywałam. Ale jak przemarzała to postanowiłam, że ją na miskanta wymienię. Rozumie twoje wkurzenie na te siewki. Ja mam tak z szałwią, gdy jej w porę nie zetnę.
U mnie pies walczy z pszczołami i osami, a jest ich pełno, bo dużo roślin kwitnie. Też je łapie do pyska, od czasu, gdy go jedna w tyłek ugryzła. Mięliśmy gniazdo pod leżakiem i się na nas i na niego rzuciły to tym jak zaczął mój telefon wibrować na leżaku, bo ktoś dzwonił, gdy na nim leżałam.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Basilikum 07:42, 09 sie 2017


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
a ja sie dopiero niedawno dowiedzialam, ze budleja sie rozsiewa. Tak sobie mysle, ze lepiej wyrywac budleje niz chwasty a wyrywac trzeba zawsze cos

Anitko mam nadzieje, ze Was nie pogryzy wrrr
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
kerii 15:52, 09 sie 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Pomimo deszczowego lata to ładnie u Ciebie U nas gorąco i i wszystko trzeba podlewać. Nie wiem co gorsze ociekające deszczem rośliny czy omdlewające z gorąca. Różom jeszcze dobrze się pąki nie rozwiną a już płatki opadają.

Ale mimo wszystko Twoja przemoczona róża ładnie się prezentuje a hortki cudne ja też mam taką nie zdecydowaną ni niebieska ni różowa

Mnie by szkoda było tej budlei wywalać, ładny z niej krzaczek cały w kwiatach taki gęsty, ja moją chyba coś nie tak przycięłam bo wybujała ale taka dość luźna jest, siewek w około nie zauważyłam (a trochę szkoda ) od dwóch lat rośnie w jednym miejscu no chyba, że nie wiedziałam że to one i wyplewiłam

A wyprawy zazdroszczę u nas co prawda chwilowo też gorąco ale roślinność nie ta
____________________
Jola Moja glebo terapia
Kamcia 20:35, 09 sie 2017


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
Pomysle jeszcze nad ta budleja.

W tym roku tez chcialam ja wykopac a jednak zostala.

Wiem, ze w Polsce jest ostatnio bardzo cieplo i troche Wam tego zazdroszcze, chociaz rozumiem, ze upaly na dluzsza mete sa nie do wytrzymania. Niestety w tym roku na polnocy Niemiec nie mielismy ani jednego upalnego dnia.
Ach ten klimat.
Dzis na przyklad odbylam lot do Londynu i Rygi i wyobrazcie sobie, ze w Londynie rano byla typowo brytyjska pogoda: ulewny deszcz i chlodno. Tymczasem w Rydze -cieplutko i bardzo slonecznie.
Dlugi, meczocy dzien zakonczylam obchodem po moim ogrodzie.



Pamietacie ta 'ledwo zywa rozyczke', ktora niedawno kupilam? 'Reanimacja' sie udala.

Teraz wyglada tak:


Niestety jesien zbliza sie nieublaganie...przynajmniej u mnie. Zakwitly juz pierwsze wrzosy:



____________________
Kamila Ogrod stewardessy
Kamcia 12:31, 24 sie 2017


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
Decyzja podjeta: budleja bedzie wykopana. Musze tylko zaangazowac do tego mojego syna. Na jej miejsce wkopie dzis zakupiona Hortensje Vanille Fraise. W tym roku raczej nie zakwitnie.



Udalo mi sie w promocji dostac klon na pniu. Kosztowal 4 eur
Tylko jeszcze nie mam pomyslu gdzie go dac. Najbardziej pasowalby mi w doniczce na tarasie ale nie wiem czy przezimuje w donicy.



U mnie robie sie coraz bardziej jesiennie. Widac to po roslinach.



Udalo mi sie wreszcie dokonczyc to moje male wrzosowisko. Odchwaszczanie mam poki co z glowy.




Moja zmora jest ostatnio koniczyna. Jest wszedzie i pomimo odchwaszczania - powraca. Najgprzej jak wrasta pomiedzy kamykami. Macie tez takie problemy?

Nawet niezle trzymaja sie moje roze. Wczoraj wreszcie udalo mi sie je spryskac przeciwko grzybicy i mszyc.




No i moj przywieziony z Grecji Hibiskus na pniu



____________________
Kamila Ogrod stewardessy
kerii 20:40, 24 sie 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Nie tylko u Ciebie widać już zwiastuny jesieni ja dziś zauważyłam że ziemowity zaczynają z ziemi wyłazić

A wrzosy i różyczki fajne.

Ja też szukam inspiracji na kompozycje hortensjowe i nie tylko, mam już cały folder tego nazbierane i nie mogę się zdecydować jak to ponasadzać.
Chodzę po tym ogrodzie i rozmyślam co by tu i gdzie przesadzić. Ostatnio to stwierdziłam, że chyba z notesem zacznę chodzić i zapisywać co wymyśliłam bo za każdym razem co innego mi się wymyśli
____________________
Jola Moja glebo terapia
SlonecznyOgrod 21:23, 24 sie 2017


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Hej, witaj. Przyszłam po nazwie wątku, bardzo ciekawy.
No pracę masz nietuzinkową.
Róż widzę, że masz dużo.
Rabaty kamyczkowe bardzo lubię.
W tym roku wszyscy narzekają na róże, bo pogoda im nie sprzyja. Ja róż mam bardzo mało, teraz 3 szt. Największa rośnie w przeciągu to nic jej nie jest, a może dla tego nie jest ,że ją mocno przerzedziłam na wiosnę.
____________________
DarciaSłoneczny Ogród
Kamcia 13:14, 25 sie 2017


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
Jolcia, jak cos wymyslisz z tymi kompozycjami to daj znac.
Ja planuje zmienic cala rabate, na ktorej rosnie (mam nadzieje tylko do jutra) budleja. Chce tam miec hortensje i trawy a na obrzezach moze hosty.Ale te moje idee, tak, jak u Ciebie, bardzo szybko sie zmieniaja.

Daria, witaj. Milo mi, ze zajrzalas.
Ja mam bardzo duzo roz. Juz ich zliczyc nie potrafie; mysle, ze bedzie ponad dwadziescia. I co roku przybywa kilka nowych

A dzis pojechalam do sklepu do kore i wrocilam z takimi cudami. Wszystko mocno przecenione: clematisy byly po 2,50 euro a lawenda po 2,99. Taniej juz nie znajde.


Chcialabym posadzic powojniki przy plocie, tam, gdzie pnie sie bluszcz, zeby rozrastajac sie stworzyly fajna kompozycje. Cos jak tutaj:



Ale slyszalam, ze czasem to sie nie sprawdza, gdyz bluszcz zabiera miejsce klematisowi. Ale sprobowac warto Moze w przyszlym roku bede mogla Wam pokazac co z tego wyszlo.

Lawenda ma uzupelnic puste miejsca w przedogrodku. Po przesadzeniu wrzosow zrobilo sie tam lyso

Dzis moj ogrod odwiedzila moja sasiadka- wiewiorka. Niestety moja kotka zdazyla ja wyploszyc zanim zdazylam zrobic jej sesje zdjeciowa.

Za to mam nowego sasiada . Wczoraj towarzyszyl mi prawie caly dzien podczas pracy w ogrodzie. Musial sie tu niedawno przeprowadzic bo wczesniej go nie widzialam a znam chyba wszystkie koty z okolicy.




Poki co nie podchodzi calkiem i nie da sie poglaskac, ale mysle, ze sie zaprzyjaznimy.


____________________
Kamila Ogrod stewardessy
ElzbietaFranka 13:33, 26 sie 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13748
Witaj Kamila. Jezeli mozesz to pokaz wiekszy fragment twojego ogrodu.

Klemstis nie polecam sadzic przy pnaczach to zarloczne i klemstis tez zarloczny pnącze wygra z klematisem. Posadz co najmniej metr od pnacza i daj drabinke na pnacze pedy beda po niej sie piely.
Pamietaj, ze klematis lubi miec glowe w sloncu a nogi w cieniu czyli musisz zabezpieczyc posadzic jakas rosline lub posiac coc dla oslony co najmniej 0,5 m wysokosci. Nie wiem jakie te klematisy podaj nazwe. Niektore wiosna sie przycina radykalnie niektore nie. I dobrze nawiez dolek.
Kupilas tanio nawet jak na polskie warunki.

Wejdz na strone polska ""clematis" tam sie wszystkiego dowiesz. Zreszta polski producent z Pruszkowa jest potentatem w produkcji klematisow w Europie.


____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies