Witaj Rytlo
Dziękuję bardzo za odwiedziny i komplement i zapraszam ponownie, zaglądaj od czasu do czasu .

Makusia napisał(a)

Kasiu nie pasuje Roślinka sama w sobie ładna!

No dobrze, już dobrze .

Ewik, witaj i zaglądaj .
Rewolucja to może nie, ale jakiś mały przewrót czerwcowy .

U mnie cały weekend upłynął pod znakiem gości - albo goście u nas albo my w gościach. Zmęczona jestem tym imprezowaniem .

Ogród nie tknięty, dobrze że wczoraj była burza to się sam podlał.
Rabata frontowa nie ruszona, berberys dalej siedzi. Może jednak uda się go tak wykopać, by przeżył - wsadzimy go zgodnie z pomysłem męża przed ogrodzeniem .

Rabatą frontową będę mogła się zająć dopiero w drugiej część tygodnia. Ewentualnie do tego czasu może uda mi się trochę roślin na nią kupić. Może i dobrze, bo zmiany na frontowej pociągają za sobą zmiany na innych rabatach przed domem. Gdzieś muszę wsadzić to co jest na frontowej więc przy okazji inne miejsca też uporządkuję choć trochę .

Kilka fotek dla koloru .

Różowa szałwia (nowy nabytek):



Fioletowa szałwia szaleje:



Żurawka Solar Power - zbiera się po dzieleniu:

Kasiu, z tym deszczem to ostrożnie - mój mąż, po pół godzinie lania powiedział do mnie: :no, teraz to chyba jesteś zadowolona".

No to grzebnęłam patykiem w ziemi i bardzo się zdziwił, jak zobaczył, że ziemia ledwie na głębokości 1 cm jest mokra. Cała reszta dalej sucha.
Jak dzisiaj słońce przygrzeje, to nawet śladu po tym deszczu nie zostanie.

Asiu, tak wiem, że nie należy podchodzić do tego naturalnego podlewania zbyt optymistycznie. Tym bardziej, że mam piaszczystą glebę więc ile bym nie wlała nie ma szans na utopienie roślin .

Piękny domek i ogród. A brzozy cudne

mrokasia napisał(a)

Proponuję teraz dość mocno wykulkować hakuro. I tak robić co 6 tygodni do połowy sierpnia. Niecięta systematycznie, doprowadzona do wytworzenia długich gałęzi zaczyna chorować i szybko się starzeje. Robi się też nieforemna i miotłowata. Różowe przyrosty uzależnione są od temperatury w nocy - czym chłodniejsza tym wierzba bardziej różowa.

Gosiu, dziękuję , choć brzozy nie moje tylko pożyczone .