Pamiętam, ale to ma być wyjazd na kilka dni w góry i samochodem osobowym, więc bezzakupowy Czy ta wycieczka to tam gdzie Kasia była ostatnio niedaleko Brzoskwini? Ogródek ze stawem chętnie zobaczę, ale na razie to trzeba przetrwać te upały w cieniu, najlepiej w piwnicy O tojeści pamiętam
We wrześniu eM będzie jechał do Bielska- Białej na targi i powiedział, że mnie może gdzieś po drodze zostawić Na razie te temperatury do jakichkolwiek wyjazdów mnie odstraszają Ale jak zrobi się chłodniej to chętnie skorzystam z zaproszenia
Kasiu, mój eM w gorącej wodzie kąpany. Pokazałam mu rano przed pracą a po pracy wieczorem stwierdził, że wywozi cały kompost, bo już nam wystarczy kolejnych inwazji. Opuchlaki, ćma, turkuć podjadek. Borówki amerykańskie, które kupiłam i mieliśmy zawieść do teścia na działkę trzymamy u nas w łazience na piętrze przez dwa dni do soboty, bo te na zewnątrz kupione wcześniej opanowały opuchlaki, a nie chcemy ich zawieść z opuchlakami.
Sylwia już dostała o de mnie różyczkę z wstawką Chyba już mamy obsesje, ale człowiek nie zna tych wszystkich bożych stworzonek, które pożyteczne, które szkodliwe.
Właśnie zadzwoniłam do eM i mu powiedziałam, że chyba największą głupotę zrobiliśmy z tym kompostem. O reakcji nie napiszą
Z dwojga złego nie zostały zabite tylko miejscówkę ich stołówka zmieniła.
Nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem, dużo warzyw i owoców teraz jest, więc dużo odpadków, a dżdżownice powybierałam. W takim tempie szybko nowy kompost wyprodukują. Człowiek całe życie uczy się na błędach.
Rewelacyjne zakupy bylinowe Fajnie ożywiły twój zielony zakątek.
Bardzo mi się podoba ten sadziec a odętkę odkryłam miesiąc temu u mojego pana bylinowego na targu. Mam trzy białe i trzy takie fioletowe jak twoja. Są bardzo mocne, długo kwitną a panie na targu sprzedają je jako kwiat cięty więc super, że takie żywotne. Ta szkółka ma świetną ofertę, przejrzałam cały katalog. Jedynie ceny paproci nieco powalają, ale twoja sadzonka jest bardzo duża więc do przeżycia, najwyżej przez następny tydzień tylko chleb i woda Podjadę tam wkrótce, kusi mnie jeżówka virgin, zawilce i te paprocie.
Piękny kolor tego bodziszka, chyba się z nimi bardziej polubię jako właśnie rośliny zadarniające. Te sadzoneczki które mi dałaś, przyjęły się w pełnym słońcu i na mojej betonowej teraz ziemi dają radę