Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Iwonka 23:20, 11 lip 2017


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5074
Anitka napisał(a)
Dla Iwonki i pozostałych odwiedzających kolejne brzydactwa dziś pokazuję ku pokrzepieniu serc Przy śmietniku mam sporego cyprysika Lawsona. Kilka lat temu był piękny od samego dołu, ale to był pierwszy rok przebywania naszego psa w ogrodzie, a że to terrier to miał nieodpartą potrzebę zaglądania do wszystkich gniazd ptasich. Drozd upatrzył sobie tego cyprysika na miejsce na gniazdo na wysokości 1,5 m, jako pierwszy wypatrzył to miejsce mój pies i postanowił odwiedzić nowego sąsiada. A że gałązki mocno mu w tym przeszkadzały to je odgryzł Długo dochodziła czyja to sprawka.
Gałązki nie odrosły i pozostała dziura. To też jest jego miejsce spotkań przy ogrodzeniu z pieskiem z sąsiedztwa i nie przeżywa tam nic, wszystko połamane. Udało mi się tam jedynie wcisnąć w dosłownym tego słowa mniemaniu bukszpana oraz przeniosłam ceramiczne kule, ale i tak dziura pozostała



Mam nadzieję, że to jedyne miejsce w twoim ogrodzie, które piesiu sobie upodobał Zmartwiłaś mnie, że odłonięty pień nie wypuścił nowych przyrostów... Moje cyprysiki Lawsona na razie dobrze wyglądają, ale mam cyprysik Ivonne, który częściowo przemarzł w tym roku. Wycięłam wszystkie uschnięte gałęzie i miałam nadzieję, że coś tam wyrośnie, jak nie w tym roku, to za jakiś czas...
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Anitka 12:16, 12 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


Mam nadzieję, że to jedyne miejsce w twoim ogrodzie, które piesiu sobie upodobał Zmartwiłaś mnie, że odłonięty pień nie wypuścił nowych przyrostów... Moje cyprysiki Lawsona na razie dobrze wyglądają, ale mam cyprysik Ivonne, który częściowo przemarzł w tym roku. Wycięłam wszystkie uschnięte gałęzie i miałam nadzieję, że coś tam wyrośnie, jak nie w tym roku, to za jakiś czas...

Oj to nie jedyne miejsce, ale rekompensuje swoje dzieła złapanymi myszkami i kretami, które nie mają u nas żadnych szans. Gdy był teraz przez tydzień u teściów to też im kreta upolował, z którym walczyli od pewnego czasu. Dobrze, że spełnia zadania kota, bo na takiego nie mamy szans, bo ich też nie toleruje w naszym ogrodzie. Walczy również z żabami, jaszczurkami i nawet już z trzema jeżami ( jeże całe, a pies cały pokaleczony wyglądał jak wampir, ale nie odpuszczał). Nie chce chyba mieć konkurencji w ogrodzie, ale niektórych odwiedzających stworzonek trochę mi brakuje, bo szkodników byłoby mniej. Szkoda tylko, że ślimaki toleruje

Iwonko, ten cyprysik już wiekowy i pień mocno stary, może jakbym to wycięła, a nie ona to wygryzła, to by się odnowił. Inny żółty, który też mi kiedyś przemarzł ładnie odbił. Trzymam za twojego kciuki
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:30, 12 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


A mnie ten zakątek bardzo się podoba! I "Pendula" pasuje. Nie lubię jedynie "bałwanków" czyli 3 kulek na patyku, które widać po lewej stronie. Mam też takie coś w kolorze żółtym i sama nie wiem dlaczego, ale mnie drażni. Jeśli znajdę zdjęcie to wkleję u siebie.
A czy graby przycinasz? Kupiłam w tym roku fastigatę i zależy mi aby zasłoniła nas przed inwestycją, która niestety powstanie w sąsiedztwie. Mam buka fastigatę i jest mega szczelny bez przycinania. Nie mam natomiast żadnego graba, stąd pytanie.

Mam dwa takie "bałwanki". Pewnie jak swojego kupowałaś też cieszyłaś się jak dziecko. To były moje jedne z pierwszych zakupów, jeszcze jak budowa trwała. Ciężko było coś wówczas wylaleźć w szkółkach innego. Zobacz jak nam się teraz po lekturze ogrodowiska pozmieniało Teraz też nie pałam już do takich bałwanków.

Grabów nie przycinam, bo nie daję rady, są już za wysokie. Na początku przycinałam tylko kilka gałązek, teraz samowolka, ale ładnie się zagęszczają. Niedługo wyrównają się z kalenicą domu



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:35, 12 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Przestało w końcu padać i rozpoczynam wielkie cięcie. Jakieś diabelskie moce w tym roku we mnie wstąpiły. Niech mi się któryś z jegomościów w ogrodzie nie spodoba to nie ręczę na siebie
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:41, 12 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Ale tą "bidulkę", która ledwo dzisiaj wypatrzyłam - oszczędziłam. Nie wiem czy będzie to motyl czy nie, ale liście i z bluszczu mi ogołociła. Wyniosłam ją na łąkę, niech tam obgryza inne kwiatki, a nie moje rabatki




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 23:08, 12 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
I znów pada. W takim tempie to ja do jesieni się z tym cięciem nie wyrobię. Dzisiaj u fryzjera była chyba moja największa kula cisowa. Dla orientacji przed nią moja miara ogrodowa - konewka dziesięciolitrowa.
Przed cięciem.

I po cięciu.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Iwonka 16:02, 13 lip 2017


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5074
Anitka napisał(a)
I znów pada. W takim tempie to ja do jesieni się z tym cieciem nie wyrobię. Dzisiaj u fryzjera była chyba moja największa kula cisowa. Dla orientacji przed nią moja miara ogrodowa - konewka dziesięciolitrowa.
Przed cięciem.

I po cięciu.



Pogodę mamy szaloną tego roku. Dziś wieje tak, że i u mnie wichrowe wzgórze A twój cis to faktycznie okaz! I pięknie daje się formować. Po latach stwierdzam, że to jedne z najfajniejszych iglakow. Szybko odrastają i można je ciąć bardzo głęboko, nawet do mocno zdrewniałych miejsc. Mam ich kilka, niestety w takich miejscach, do których specjanie trzeba się wybrać.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 16:08, 13 lip 2017


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5074
Anitka napisał(a)


Grabów nie przycinam, bo nie daję rady, są już za wysokie. Na początku przycinałam tylko kilka gałązek, teraz samowolka, ale ładnie się zagęszczają. Niedługo wyrównają się z kalenicą domu





Graby świetnie wyglądają. Teraz żałuję, że kupiłam tylko jeden a obok wsadziłam klon Globosum i buk Dawyck gold. I znów mam "misz masz" A tymczasem taki szpaler wprowadza harmonię... Super!
Odbiegając od tematu roślin - niezmiennie zachwyca mnie twój kamień!!! Wygląda szlachetnie i tak śródziemnomorsko.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
anulajda 16:30, 13 lip 2017


Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3781
Anitka napisał(a)
I z dzisiejszych brzydkich rzeczy jeszcze róża 'Heidi Klum' do wymiany. Metrowe dzikie pędy, a właściwych prawie brak

Dlatego brak właściwych bo masz tyle dzikusów,jeśli chcesz to rozgarnij ziemie i wytnij blisko podkładki te brzydactwa bo to osłabia roślinę do wypuszczania właściwych pędów ja tak miałam w zeszłym roku z angielką i cięcie pomogło, jak na razie

Dorodne masz te graby a kula cisowa ogromna.
____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka
Iwonka 18:07, 13 lip 2017


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5074
Ania ma rację. Większość róż jest obecnie szczepiona na takich właśnie zwyklakach, które wybijają. Oprócz ich wycięcia zaryzykowałabym ponowne zasadzenie róży nieco głębiej. Gdzieś na forum jest artykuł Danusi jak sadzić róże. U mnie to pomogło, chociaż i tak te kwiaty mnie nie lubią
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies