Aniu, ja wszystko raz tylko przycinam . A w tym roku to jakieś fatum, jak nie pogoda, to wczoraj jak sobie dzień wolny zaplanowałam na prace ogrodowe to cały dzień nie było prądu, więc nożyc elektrycznych i dmuchawy nie używałam. Myślała, że dzisiaj z łóżka nie wstanę, ale nie było tak źle. A teraz znowu jakieś burze i upały zapowiadają. Mam nadzieję, że się niedługo z cięciem wyrobimy.
Zakupy lokalne, jak czegoś w okolicy nie ma to wówczas zamawiam przez internet. Hortensje i rozplenice to teraz towar bardzo popularny w szkółkach. Chyba śledzą ogrodowisko, bo wiedzą w co się zaopatrywać.
Chyba te moje zdjęcia jakieś chybione, bo ty Paulinko kartony na nich widziałaś, a Iwonka białe jeżówki zamiast limonkowych
Zabłądziłam dzisiaj do Ciebie przypadkiem i jak to zwykle bywa - przypadek pozwolił mi odkryć cudo. Stworzylas przepiekne miejsce, gratulują. Będę na pewno zaglądać.
A Heidi Klum i tak masz bardzo ładne. Ja 2 lata z rzędu sadziłam ją do donicy (po 1 sztuce, na testy), w przyszłym roku juz sobie odpuszcze. U mnie nei chce rosnąć - w ubiegłym roku po super starcie zachorowala, mimo ze warunki miala w zasadzie idealne. Tegoroczna po chorobie puscila dziczki i zdechła. Tym bardziej podziwiam ze Tobie chcą rosnąć
Ulu, cieszę się, że zbłądziłaś i mnie trafiłaś Dziękuję. Heidi Klum u mnie najgorzej rośnie ze wszystkich róż, choć mam ich niewiele, ale powalczę, bo potrzebuje w tym miejscu takiej niewielkiej różyczki. Ale piszą, że to kapryśna różyczka, więc nie żałuj
Tak, wiem ze ona kaprysna modelka Bardzo lubie takie wybarwienie platkow i dlatego sie na nią uparłam. No nic, do zakupow rozanych jeszcze troche Nie wiem czy patrzylas na rozę OldPort. Heidi ma po niej kolor i podobny ksztalt kwiatu, OldPort jest nieco wyzsza. U mnie rosnie w zasadzie bezproblemowo - plamistosc dopada ja dosyc pozno, mączniak wcale.
Mojej Heidi już zapowiedziałam, że jak nie zastosuje się do porad Ani oraz Iwonki i po ponownym, głębszym wsadzeniu " znowu obficie "zawilczkuje" to grozi jej eksmisja. Old Port piękna, ale w to miejsce za wysoka. Ale jak zrobię większą roszadę na rabacie to ją uwzględnię
. A w tym roku to jakieś fatum, jak nie pogoda, to wczoraj jak sobie dzień wolny zaplanowałam na prace ogrodowe to cały dzień nie było prądu, więc nożyc elektrycznych i dmuchawy nie używałam. Myślała, że dzisiaj z łóżka nie wstanę, ale nie było tak źle. A teraz znowu jakieś burze i upały zapowiadają. Mam nadzieję, że się niedługo z cięciem wyrobimy.
Bardzo lubie takie wybarwienie platkow i dlatego sie na nią uparłam. No nic, do zakupow rozanych jeszcze troche 
