Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Anitka 10:38, 28 lip 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7775
UlaB napisał(a)


co roku rwe szczawik gdy ruszy, wiosną i pozniej w sezonie - niestety nie udalo mi sie go zwalczyc. Problem pewnie lezy w tym, ze nie udaje mi sie utrzymac regularnosci. Mniszek moj m. "leje" na trawnik raz w sezonie - mniszka to nie wzrusza. Moze przy wiekszej ilosci opryskow cos by z tego bylo. Chcialabym uniknac roundupa ale cos czuje ze moze sie skonczyc na pędzlowaniu roztworem Gdzies czytalam ze bofix tez dziala na ten szczawik. Nie próbowalismy. Na razie rwę

Bardzo fajną macie altanę, super. Do tego te widoki - marzenie


Ulu dziękuję. Ja zaczynam działać na razie innymi środkami, bo też nie chce używać Roundupa, ale on w internecie w większości na tego intruza polecany. Ponoć samo wyrywanie nie pomaga, bo zostają w ziemi rozłogi. Ktoś na jednym, innym forum napisał, że jeśli ta roślina tak rwie się do życia to może jej na to pozwolić, ale obawiam się, że to bardzo zły pomysł
Zaczyna działać, ale obawiam się, że to taka walka nierówna, jak z opuchlakami
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
UlaB 11:48, 28 lip 2017

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
Mialam napisac, ze szczawika (nie mniszka) ten oprysk na chwasty w trawniku u mnie nie wzrusza - teraz dostrzeglam pomylke.
Mysle podobnie jak Ty - nie jest dobrym pomyslem pozwolic szczawikowi żyć jak chce. Zdlawi pewnie wszystko - predzej czy pozniej.
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
anulajda 13:20, 29 lip 2017


Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3780
Łączę się bólu w walce ze szczawikiem, też go mam
____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka
Milka 13:40, 29 lip 2017


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Cudownie u ciebie, impreza w takim otoczeniu, to bajjka
no szczawik R. niszczę, niestety, tym w żelu.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Marzenaka 00:40, 03 sie 2017


Dołączył: 22 mar 2015
Posty: 1575
Pospacerowałam, całą historię przeczytałam, ogród poprostu niesamowity! Klimat nieziemski! Mnóstwo pracy ale efekt powalający.
____________________
Ogród Marzeny
BKosimkArt 12:35, 03 sie 2017


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5749
Anitko ale cudownie u Ciebie, tylko odpoczywać i się napawać widokami...
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Anitka 16:12, 03 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7775
Ulu, Aniu i Miłko informuję, że ja też zaczynam ze szczawnikiem działać. Ale gdy strategię obmyślam to dowiedziałam się przez przypadek, że kolejna jeszcze gorsza inwazja na mój ogród się szykuje. Gdy zajrzałam do wątku boguslaw_r_ zaintrygowało mnie jedno zdanie:
"UWAGA Bukszpan - po ostatnich doniesieniach o azjatyckiej zarazie bukszpanów,
oraz informacjach o występowaniu zarazy w Krakowie bacznie się przyglądam, Łódź od Krakowa nie daleko, lepiej sprawdzić i nie żałować. "
Zaczęłam w internecie temat wałkować i stwierdzam, że nie ma co się szczawnikiem przejmować, bo nadciąga coś znacznie gorszego - CYDALIMA PERSPECTALIS to znaczy ćma azjatycka lub bukszpanowa, a to dlatego tak nazwana, bo jej gąsienice żywią się głównie bukszpanem. W Krakowie sieje już spustoszenie, w wielu miejscach bukszpany zupełnie zniszczone.
http://mmm.drl.pl/ratujemy-bukszpany-cydalima-perspectalis-cma-bukszpanowa/#comment-12612//
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/krakowianie-walcza-z-plaga-cmy-bukszpanowej/

Ale mała Mi pisała, że u niej też już się ta gąsienica pokazała. Pojawia się na chwile na bukszpanie, składa jaja i wylęgają się z niej gąsienice. Żeruje od środka, więc jej efektów zerowania na początku nie widać. Gdy juz je widzimy bukszpan jest nie do odratowania. Najgorsze ,że nie mają naturalnych wrogów, no oprócz czujnego człowieka Ponoć można Mospilan stosawać, ale o dwa razy mocniejszym stężeniu.
Jak powiedział o tym mężowi to powiedzaiła,że nie ma się czym przejmowac, bo przecież niewiele mamy bukszpanów i mże do nas nie przyleci. Ale gdy go po ogrodzie przeprowadziłąm i mu przypomniałam gdzie są kule bukszpanowe ( 35 szt. ) i obwódki bukszpanowe ( 30 m) to już nie był tak optymistycznie do tego nastawiony
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 16:37, 03 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7775
Marzenaka napisał(a)
Pospacerowałam, całą historię przeczytałam, ogród poprostu niesamowity! Klimat nieziemski! Mnóstwo pracy ale efekt powalający.


Witaj Marzenko, dziękuję za te miłe słowa o naszym ogrodzie. Rzeczywiście mnóstwo pracy było
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 16:41, 03 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7775
BKosimkArt napisał(a)
Anitko ale cudownie u Ciebie, tylko odpoczywać i się napawać widokami...

Basiu dziękuję, korzystam, że są upały i na razie tylko w ogrodzie odpoczywam. Taki odpoczynek przez pogodę wymuszony, ale póki co nie narzekam Pozdrawiam upalnie.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Kamcia 08:56, 04 sie 2017


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
W zeszlym tygodniu slyszalam w niemieckiej TV o tej gasiennicy bukszpanowej. Wtedy wydalo mi sie to jakos maloistotne ale moja sasiadka mowila, ze juz tez o tym slyszala i podobno u jakiejs jej znajomej caly zywoplot wzdluz ogrodu jest do wykopania.

Jak teraz przeczytalam u Ciebie to ja tez zaczne sie porzygladac moim bukszpanom. Na szczescie nie mam ich duzo.



Za to slimakami moglabym handlowac.

____________________
Kamila Ogrod stewardessy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies