Odebrała dzisiaj pułapki fermonowe. Wyglądają niepozornie i montaż zajmuję może minutkę. Jest dziecinne prosty.
Należy ten zielony element złożyć w trójkąt, wyciągnąć z białej saszetki dyspensera feromonowego i umieścić go na druciku ( można też przykleić do lepu).
Drugą końcówkę przeciągnąć przez otwór w górnej części zielonej pułapki.
Ja umieściłam cztery w ogrodzie nad bukszpanami. Tak wyglądają w ogrodzie. Mama nadzieje, że nic do nich nie wpadnie, bo to by oznaczało kolejna inwazję szkodników w moim ogrodzie. Dobrze, że jestem już z każdej strony osłonięta przez rośliny i sąsiedzi nie wiedzą co ja robię w ogrodzie, bo spalili by nie na stosie albo uznali za nienormalną Wole znacznie moje dzisiejsze, poranne zajęcia
Dziękuje Basiu. Musiałam w końcu coś innego zrobić niż tylko plewienie, polewanie, wycinanie i walczenie z plagami gdy je kupowałam, miały zamknięte pączki i nie wiedziałam, że będą zielone oczka, ale ja bardzo lubię zielone oczka, więc niespodzianka była miła, gdy się otworzyły.
Iwonko, 300 ślimaków !!! Ja też zbieram, ale w najlepszych latach dochodziłam do 50-100 w czasie deszczu, teraz max 30. To ja już nie narzekam na moje jaszczurki, nawet gdy mi po stopach nieraz przebiegają Nie mam ani jednej funkii z obawy przed ślimakami. One nawet nie pozwalają niektórym rośliną z ziemi odrosnąć.
Iwonko ty naprawdę nie poznałaś do tej pory opuchlaków? Zazdroszczę, wiele osób na ogrodowisku z nimi walczy, a to i tak z góry walka przegrana Uważaj na żurawki, bo z nimi najczęściej przynosi się opuchlaki do ogrodu. Jak raz przyjdą to przechlapane
Dziękuje. Wiem o którym korycie piszesz Ja też miałam posadzone w ogrodzie, ale je też uwielbiają moje "opuchlaki". Nie myślał, że będę tego słowa tak często używać
To jest kranik ogrodowy, nawet do wody był podłączony, ale mało praktyczny, wiec pełni inna funkcję . Zazdroszczę wizyty u Kapiasów. Byłam w zeszłym roku. U nas ciężko o coś fajnego do ogrodu. Nie wiem czy byłaś podczas wizyty w Holandii w ich centrach ogrodniczych, można tam nabawić się oczopląsu. Pełno dodatków i to w każdym stylu. Ja w jednym spędziłam dwie godziny
W środku jest wielki kamień, bo w tym miejscu nasza ekipa dom nam budująca wylała nadwyżkę betonu, którą ukryła pod warstwą ziemi. Mięliśmy kilka takich bomb betonowych ukrytych pod ziemią. Zawsze mnie dziwiło,że tak dokładnie ilość betonu zamawiają Ta była największa, nie sposób było jej usunąć. Więc leży kamień, a na nim leża ptaszki. Muszę tylko z tego miejsca roztarganego jałowca usunąć.
Te meble są przez nas najczęściej używane. Moja jest ławeczka. Na niej po pracy leżę z podniesionymi do góry nogami Stół nie był na początku ogrodowy, ale znalazł się na tarasie, jest dębowy, niczym go nie impregnuję i naturalnie się starzeje.
Nie musisz być cicho