Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Iwk4 13:51, 10 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Anitka napisał(a)

A ja żałuję, że wcześniej tu nie trafiłam. Mój ogródek jest taki trochę nieogrowiskowy

Anitko, kiedy trafiłam na Ogrodowisko, przeczytałam wiele wątków, wiele rabat chciałam kopiować, popełniłam też sporo błędów przez pochopne zakupy. Miałam już wtedy coś, co myślałam, że jest ogrodem (nie był nim) i wycinałam, przerabiałam, bo chciałam mieć ogród Ogrodowiskowy. Co to znaczy? Do dziś nie wiem.
Na początku myślałam, że warto kopiować najlepszych (lasek brzozowy skopiowano do kilku ogrodów, rabatę Madżenki z trzmielinami też można znaleźć w kilku wydaniach, szpalery hortensji są niemal wszędzie, a kule bukszpanowe mają chyba wszyscy ..). Pewnego razu Danusia szefowa bardzo się zdenerwowała i napisała, co myśli o kopiowaniu nasadzeń. Prosiła, by każdy spróbował sam coś wymyśleć, stworzyć... Kiedyś pokazywała swoje realizacje, teraz już mniej...
Nie chodzi przecież o kopiowanie, tylko inspiracje. O korzystanie z doświadczenia innych, by niepotrzebnie nie popełniać zbyt wielu błędów, by mieć coś własnego, indywidualnego. U ciebie to są murki, kamień, architektura ogrodowa, białe hortensje, u mnie pewnie szpaler czerwonych róż przy tarasie. Pod wpływem Ogrodowiska nawet chciałam je wymieniać, ale dziewczyny zabroniły Są moje, własne, są wizytówką mojego ogrodu.
____________________
Ogródek Iwony II
Anitka 15:17, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


Ale fajne dwa słodziaki! W sumie to nawet dobrze, że ta górka betonowa była, ponieważ coś fajnego przy okazji powstało U mnie z pozostałości po budowie to gruz w miejscach o których nie wiedziałam. Kopie człowiek a tu nagle niespodzianka! A może taki drenaż pod ziemią pomaga roślinom... Lepsze to na pewno niż betonowe górki


Siedzą sobie już tak 8 rok te dwa słodziaki Ja jak dokopywałam się do tych bomb betonowych to wyłam, a najgorsza była przy tarasie ze betonem zbrojonym małymi drucikami
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:35, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


Budki obłędne! Świetnie, że tę niebieską udało ci się kupić Wiele osób nie wie do czego to cudo służy. U Kapiasów słyszałam rozmowy na temat konstrukcji, którą mają dla owadów właśnie. Cała ta grupka nie wpadła na to, w jakim celu ktoś to zrobił. Nie dziwię się, ja gdyby nie to forum też trwałabym w nieświadomości... Piękne rzeczy ludzie wymyślają a ty dziewczyno umiesz niesamowicie gustownie to wszystko zestawić Będę podglądać i się inspirować. Ja dopiero w tym roku mam taką "fazę" na ogród, wcześniej inne rzeczy mnie pasjonowały. Na razie nic nie kupuję, myślę że mój ogród potrzebuje większej przemiany. Dopiero wtedy takie drobiazgi są tą przysłowiową wisienką na torcie!


Ja też o tych domkach wiem z ogrodowiska W zimie mam zamiar kolejne dorobić, ale takie większe Na razie zbieram materiały. Mąż zapytał dlaczego niebieski, usłyszał odpowiedź, żeby do poduszek pasował
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:57, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


Jesteś lepiej przygotowana niż nasza armia do walki Tak szczegółowo opisałaś cały proces, że może dodasz ten wpis jeszcze do działu walki ze szkodnikami. Jest tam watek "bukszpanowy". Wiele osób ma te krzewy i na pewno skorzysta. Mnie do zeszłego roku bukszpan nie lubił. Miałam dwa krzewy hodowane do ozdób wielkanocnych, ale przez kilka lat nic nie podrosły i co roku musiałam mamie podkradać Rok temu kupiłam 3 kule i stożek i aż się boję pisać ...pięknie mi rosną. Na fali sukcesu dokupiłam dwa tygodnie temu 5 kul. Po twoich informacjach o pladze w Krakowie przeszukałam całe środki ale na razie nic nie ma... Oby jak najdłużej


Wrzuciłam też do wątku o ćmie. Moje dzieci jak wczoraj wieczorem zobaczyły co ich mama robi po pracy to miały jak to one mówią "niezłą beke". Też mam przy kompostowniku dwa bukszpany " wielkanocne", ale moje rosną tak, że w tym roku jak poprosiłam męża, żeby mi przyniósł do koszyczka to przyniósł 30 cm gałązki, bo uznał,że te bukszpany są już za duże i trzeba je temperować mocniej Ja też przeglądam i jak widzisz do walki jestem przygotowana
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 16:06, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwonka napisał(a)


Na zdjęciu ten jałowiec na prawdę dobrze wygląda. Nie jest zrudziały i podszuszony z bliska? Ja mam takie dwa. Tydzień temu jednego wyczyściłam w środku i podcięłam każdą gałązkę, żeby już wyższy nie rósł. Zajęło mi to kilka godzin pracy, ręce mimo bluzy całe pokłute... Efekt średni. Dam mu szansę do przyszłego roku. Zrobię jutro zdjęcia to zerknij czy warto takiego "wiechcia" trzymać.

Ja nad tym jałowcem od dłuższego czasu dumam i już decyzja zapadła, nawet ostatnio mąż się o tym dowiedział i jak powiedział, że jemu się podoba to usłyszał, że mu do pracy przywiozę i wkopię I tak wie, że go wykopię. Już nawet go nie przycinam, bo muszę to robić na drabinie i całe ręce mam podrapane, a najgorsze to, że to taki jałowiec, który ma duże przyrosty i aby dobrze wyglądał trzeba go ciąć 2-3 razy w sezonie. Jestem już za "stara" na takie akrobacje na wysokościach
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 16:11, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
BKosimkArt napisał(a)
Nie najgorzej to wyszło z tym betonem efekt w każdym razie boski! Ja uwielbiam motywy ptaszków... jałowiec faktycznie zaburza trochę tą idealną kompozycję.
A wrzosiki eeech sama dziś kupiłam dwa kartony ahahaha
Więc popieram takie nasadzenia

Ja też kocham ptaszki, no i wrzosy Jałowiec już czeka na eksmisję, nawet nie jest przycinany. Na początku miałam wrzosowisko na skarpie gdzie klonik rośnie, ale po 3 sezonach nic z nich nie zostało, mimo książkowo przygotowanej gleby.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 16:25, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
sylwia_slomczewska napisał(a)




Śliczne domeczki Sama robiłaś czy kupowałaś gdzieś?


Te kupiłam w Holandii w czerwcu, tylko pomalowałam, ale zbieram materiały i w zimie będą robić kolejne.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
tulucy 17:31, 10 sie 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12967
Przyszłam przez Iwonkę miałam tylko obejrzeć po cichu, ale się odezwę
Piękny ogród
Nie doczytałam, czy wiesz, to napiszę na wszelki wypadek o wilkach różanych - lepiej je wyłamać u nasady niż wyciąć, wycinanie je wzmacnia i dlatego więcej ich wybija. Skoro masz Heidi płytko wkopaną, to nie musisz ziemi odgarniać pewnie nawet do wyłamywania.
Pozdrawiam
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Anitka 17:39, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Iwk4 napisał(a)

Anitko, kiedy trafiłam na Ogrodowisko, przeczytałam wiele wątków, wiele rabat chciałam kopiować, popełniłam też sporo błędów przez pochopne zakupy. Miałam już wtedy coś, co myślałam, że jest ogrodem (nie był nim) i wycinałam, przerabiałam, bo chciałam mieć ogród Ogrodowiskowy. Co to znaczy? Do dziś nie wiem.
Na początku myślałam, że warto kopiować najlepszych (lasek brzozowy skopiowano do kilku ogrodów, rabatę Madżenki z trzmielinami też można znaleźć w kilku wydaniach, szpalery hortensji są niemal wszędzie, a kule bukszpanowe mają chyba wszyscy ..). Pewnego razu Danusia szefowa bardzo się zdenerwowała i napisała, co myśli o kopiowaniu nasadzeń. Prosiła, by każdy spróbował sam coś wymyśleć, stworzyć... Kiedyś pokazywała swoje realizacje, teraz już mniej...
Nie chodzi przecież o kopiowanie, tylko inspiracje. O korzystanie z doświadczenia innych, by niepotrzebnie nie popełniać zbyt wielu błędów, by mieć coś własnego, indywidualnego. U ciebie to są murki, kamień, architektura ogrodowa, białe hortensje, u mnie pewnie szpaler czerwonych róż przy tarasie. Pod wpływem Ogrodowiska nawet chciałam je wymieniać, ale dziewczyny zabroniły Są moje, własne, są wizytówką mojego ogrodu.

Iwonko pisząc, że "żałuję, że wcześniej tu nie trafiłam. Mój ogródek jest taki trochę nieogrowiskowy "miałam na myśli, że robiłabym od początku ogród bardziej z głową, mniej bym popełniła błędów, nie zastosowała maty-szmaty ( została usunięta ), ograniczyłaby listę roślin, a niektórych bym nie wsadziła wcale, żywopłoty były by jednolite a nie każdy żywotnik inny, ogród nie był by tak jak na początku większości "iglakowy", sadziłabym byliny i trawki ...... I długo by jeszcze wymieniać.
Podoba mi się wiele rabatek na ogrodowisku i się nimi zachwycam, ale nie lubię kopiować, bo szanuje pomysł autora. Wolę mieć inaczej, dlatego nam np. turkusowe drzwi, bramę garażowa, dachówkę, nietypowy kamień, którego nikt nie chciał, drzwi od stodoły, wiosła na ścinie i inne "inności" To są tak jak piszesz "nasze własne, są wizytówką naszego ogrodu". Zupełnie się z tobą zgadzam.
Z ogrodowiska czerpię wiedzę, inspiracje, cenne porady i wnioski oraz radość z pogaduszek z bratnimi, ogrodowymi duszyczkami".
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 17:48, 10 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
tulucy napisał(a)
Przyszłam przez Iwonkę miałam tylko obejrzeć po cichu, ale się odezwę
Piękny ogród
Nie doczytałam, czy wiesz, to napiszę na wszelki wypadek o wilkach różanych - lepiej je wyłamać u nasady niż wyciąć, wycinanie je wzmacnia i dlatego więcej ich wybija. Skoro masz Heidi płytko wkopaną, to nie musisz ziemi odgarniać pewnie nawet do wyłamywania.
Pozdrawiam

Witaj Łucjo. Dziękuje za cenną wskazówkę. Róże mam drugi sezon i dopiero zbieram wiedzę na ich temat. Dzięki takim wizytą, nauczę się więcej i szybciej. Już wiem w czym pies pogrzebany. Ja je wycinam sekatorem i dlatego odbijają ze wzmożoną siłą.
A co Iwonka zrobiła, że do mnie przyszłaś ?
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies