przywitam się u Ciebie...piękny ogród a dopiero na 10 stronie jestem a juz zobaczyłem na ostatniej stronie róże więc zapowiada się ciekawie...nie chcę sobie psuć tej ciekawej historii...
jeszcze nie doszedłem do problemów magnoliowych o których pisałaś u Iwony z Wzgórza chaosu ... magnolie piekne sa więc może nie wywalaj wiem że później problem z wycięciem jest takiego ozdobnego drzewa...
Przyszłam się przywitać... cichutko otworzyłam furtkę do Twojego magicznego ogrodu i wpadłam jak śliwka w kompot...stad tak szybko się nie wychodzi...Stworzyłaś przepiękny zakątek, od którego trudno oderwać oczy...To naprawdę magiczne miejsce, gdzie wszelkie zmysły kumulują się w jedno wielkie słowo...ODPOCZYNEK...tu chce się być, tu chce się odpoczywać, tu chce się pracować...bo praca w tak niezwykłym otoczeniu jest niczym innym jak właśnie odpoczynkiem, my ogrodomaniacy tak mamy, że nawet wtedy gdy pot leje się nam po tyłku, jesteśmy szczęśliwi z wykonanej pracy właśnie dla swojego ogrodu...Bądź dumna Anitko, że udało Ci się osiągnąć w ogrodzie tak wspaniały efekt, który nie jednej osobie wyryje się w pamięci na zawsze. Masz wyjątkowy dar tworzenia niepowtarzalnych zestawień roślinnych. Będę tu zaglądać częściej...
Witam Krakusa w swoim wątku. Miłej lektury życzę, choć będzie krótsza niż twoja.
Magnolia zostaje, powalczyłam z glebą w sobotę i mam nadzieje, że pomoże.
Witam kolejną ogrodniczkę w moim ogrodzie, która wpadła jak śliwka w kompocie
Dziękuję za komplementy. Taki był zamysł ogrodu, żeby kojarzył się z odpoczynkiem, wielu naszym znajomym tak też się kojarzy, ale lubię w nim także pracować, bo przy pracy wśród zieleni też można odpoczywać. Mam nieraz problem, żeby poleżeć, bo coś "ogrodowego" mnie ciągnie.
A z tymi zestawieniami to cały czas eksperymentuję Ale nie łatwo jest już coś zmieniać w moim ogrodzie, mało miejsca, rozrośnięte rośliny, trudne do przesadzania, pozostawiające po sobie brzydkie placki na sąsiednich roślinach. Ale będę zmieniać, bo to cała frajda dla ogrodnika
Wczoraj jeden dzień dla odmiany z pięknym, porannym słoneczkiem, więc można było wyjść na chwilkę do ogrodu akumulatory podładować. Ale praca czekała nieubłaganie na swojego pracownika. No i po pracy wywiadówka w szkole. Powrót po ciemku, więc teraz taki okres, że trzeba łapać każdy moment w ogrodzie.
Ogród budzący się we wschodzącym słoneczku