Anitko u mnie też straty mrozowe duże.Klony buki azalie japońskie magnolia wisteria itd. Rośliny odbiją szkoda tylko że kwitnienie słabsze i widok przykry z bliska.Też jutro po kwiaty donicowe jadę

Ojojoj ale szkodymasz już takie dorodne rośliny, że nie ma nawet jak ich okryć...mój klonik malutki to wielkim kartonem okryłam ale Twój to duże drzewko, szkoda

Widze, ze u ciebie jak u mnie. Cisy, paprocie, hosty, buki i graby smetnie zwisaja. Tak samo kuliste deby. Narazie nie patrze na na to i mam nadzieje, ze za dwa tygodnie swieze liscie wszystko przykryja.

Rzeczywiście mróz mocno Ci zniszczył. Nie dziwię się że pojechałaś do szkółki.
Ja w sobotę kupiłam bez kolumnowy i mi się przypomniało że Ty mi pisałaś nazwę golden tower a tu się okazuje że masz jeszcze black beauty. A mój to black tower wczoraj sadziłam ale zbytnio rabata w prowizorce bo obłożona kartonami. A przy tej okazji dzieliłam szkarłatkę wyrośniętą do kolan. Masz w donicy 2 sadzonki pokaźne. A ja sobie 4 zrobiłam. To była ciekawa rewolucja. Piszę Ci bo fotek nie robiłam.

Wiesz Anitko, myślę, że u Was na południu wcześniej było ciepło i rośliny wypuściły dużo liści. Potem przyszło ochłodzenie i trach, po listkach. U nas, na północnym wschodzie chyba cały czas jest zimno i zieleń jeszcze nie jest tak bujna jak u Was. Jakoś te przymrozki szkód nie poczyniły. Tfu,tfu,tfu. Może za bardzo się chwalę.

Anita jak tam ogród się podnosi po ogrodnikach? Mam nadzieję, nie za bardzo nie straszy!

Anitko, u Królika dalie są teraz po 2zł, dumam czy nie zamówić jeszcze.
Smutny widok z tymi przymrozonymi liśćmi ale teraz na pewno już się odradzają co?

Melduję że roślinki od Ciebie mają korzenie. większość już w doniczkach.

A czemu tu tak cichutko?

Pszczelarnia napisał(a)

A czemu tu tak cichutko?

Cichutko, bo "pesel" daje znać o sobie. Tu coś strzyknie, tam coś zaboli. Parę różnych gabinetów czas odwiedzić. Zawsze tak jest tak, że wiele rzeczy na raz spada na "głowę" człowiekowi. Dzisiaj to nawet dosłownie Ale o tym potem.

Nie jestem za bardzo aktywna na forum i przepraszam wszystkich u których nie pisze, szczególnie tych którzy u mnie często bywają lub o rady proszą, ale mam problemy z prawą ręką i muszę ją oszczędzać, by choć kubek utrzymać i spać w nocy Praktycznie przez pewien czas nie mogłam działać na komputerze, minimum tylko co z pracą związane.
Mam cieśń nadgarstka i łokieć tenisisty I jeszcze kilka innych dolegliwości, ale to nie jest portal o zdrowiu, więc więcej na ten temat nie będę się rozpisywać.

Ogród żyje po swojemu, dobrze, że sporo pada i nie muszę podlewać posadzonych w tym roku roślinek. Ja od czas do czasu coś w nim podziałam delikatnie, to co konieczne. I szukam łatwych rozwiązań. Mam sporo zaległych fotek - jeszcze z czasów tulipanowych. Może coś dzisiaj pokażę. Obawiam się tylko, że to będzie jakiś tasiemiec i Was zanudzę

Ewo dla Ciebie jedno z koryt, bo cos czytałam,że dumałaś nad swoimi. To jest bezobsługowe.

BKosimkArt napisał(a)

Anitko, u Królika dalie są teraz po 2zł, dumam czy nie zamówić jeszcze.
Smutny widok z tymi przymrozonymi liśćmi ale teraz na pewno już się odradzają co?

Melduję że roślinki od Ciebie mają korzenie. większość już w doniczkach.

Basiu ja swoje wsadziłam dosłownie dwa tygodnie temu prosto do gruntu. Niestety musiały poczekać Jeszce nie wszystkie z ziemi wyszły. W sumie to nie wiem co u nich słychać Myślę, że jeszcze można tylko później zakwitną. Tylko zależy jak je przetrzymują, bo żeby nie były w tych woreczkach powyciągane za bardzo, a co gorsze przesuszone.

Melduje, że roślinki od Ciebie też mają korzonki. Czekam, aż córka przyjedzie w przyszłym tygodniu i mi je powsadza. Te z korzonkami posadziłam. Wszystko rośnie.
Niestety nie wszystkie roślinki się regenerują po przymrozkach.

Cisy i bukszpany nadal straszą końcówkami. Nie ma jak przyciąć, bo cały czas pada.