Lawend wczoraj nie cięłam i dobrze bo po powrocie z kościoła zaskoczył nas deszcz. Dziś na nie tak patrzyłam no ale niedziela.. więc rzucę się na nie jutro zaraz po wizycie w szkółce. Wymyśliłam, że skoro przesadziłam bez i wszystko z nim ok to chyba jest teraz najlepszy czas na sadzenie drzew. Tydzień zapowiada się bez deszczu (choć uważam, że deszcz w tym tygodniu pomógł bzu się zaaklimatyzować w nowym miejscu, przesadziłam też clematis i też puszcza pączki

)
Tak więc plan na jutro:
- zakup klonów, grabów i buka purple fountain (o ile będą)
- cięcie lawendy (boję się!)
takie się dzikie krzaczyska zrobiły niektóre, czy w tym miejscu mogę przyciąć czy za ostro? ona i tak jakoś zamarła na tych dalszych pędach
- przycięcie wybujałych pędów moich bukszpanów (mam tylko przyciąć te antenki czy całego po obwodzie, żeby wspomóc rozkrzewianie?)
Chciałam się jeszcze pochwalić, że jeżówki, które hodowałam z nasion w zeszłym roku chyba się przyjęły bo wyrastają 3 takie o, chyba to jeżówki <3<3<3
takie coś mi też ładnego rośnie ale nie wiem skąd to i co to