A u mnie praca wre. Kupiona paleta kory już prawie rozłożona. Nie wyszło najgorzej bo 35 worków poszło a już prawie cała prawa strona zrobiona (klony z kosodrzewiną i pęcherznicami) plus tył czyli hortensje z azaliami. Ten kwadrat z magnolią i pissardi jeszcze muszę zasypać ale tak nie wiem do końca czy już mi tam wszystko pasuje, czy nie
czekam cierpliwie na seslerie natomiast niespodziewanie panowie zwieźli rusztowanie i w poniedziałek będzie się tynkował nasz dom!!!
Więc teraz ogródek troszkę zszedł na dalszy plan bo jest szybkie dobieranie koloru tynku i tego nieszczęsnego tynku drewnopodobnego. Nieszczęsnego ponieważ akurat ten co nam się podoba jest wykonywany inną technologią (systemem) niż ten co robi nasz wykonawca. Druga rzecz to szerokość matrycy. Wszyscy robią matrycą 20 cm a ja nie chcę mieć "desek" 20 cm
marzy mi się 10 lub od bidy 15... Pan na 15 już przystał, na 10 złapał się za głowę ale negocjacje trwają
Wygląda na to, że może na święta będziemy mieli otynkowany dom
Takie wybraliśmy kolory tynku i deski
Ten ciemny szary, biały i deska Olcha.
Ogród:
przy okazji rozkładania kory dorobiłam sobie granitowe obrzeże i jestem z siebie dumna
co prawda zrobiłam to swoim sposobem i wygląda trochę inaczej niż robili mi ogrodnicy ale na szczęście mąż mnie nie wygonił i uważam, że wygląda bardzo przyzwoicie
niemniej nie będę się może chwalić tą moją technologią. Szkoda bo nie starczyło mi granitu żeby dorobić jeszcze ten kawałek do drewutni z bergeniami (tam będzie kamień) trudno zrobię to już ekobordem.
Moje obrzeże oddzielające szambo
I następny pasek oddzielający rabatę z klonami od kwadratu Pissardi
Warzywniczek
Jak tylko zrobią elewację to wybierzemy się po kamień
Wymyśliłam też, że jak już podłączą nas do kanalizacji to zasypię te kręgi kamieniami i zrobię tam skalniak i może tak to będzie najlepiej wyglądać...