Anitko aż mi wstyd, za taki poślizg w odpowiedzi Zdjęcia oczywiście mam, ale bardzo smutne były te Święta dla mojej Rodziny... stąd totalny marazm w ich publikacji. Styczeń i luty minął nawet nie wiem kiedy. Jestem zmęczona chorobami wśród bliskich... Wyobraź sobie, że nie mam żadnego zdjęcia z zimowego ogrodu. Pora to zmienić! Dziś taka aura, że mam nadzieję powrócić i znów poczuć tę radość, jaką daje każda roślinka szukająca promieni słonecznych
Sama prawda
Moje wielkie porosly, wczoraj mąż znowu od dołu podcinał metasekwoje, a po kwitnieni paulowni, odetniemy jeden konar, bo za duza juz jest, buziaki
Współczuje. Mnie też zima zleciała nawet nie wiem kiedy. Postanowiłam naładować w ten słoneczny weekend akumulatory i oderwać się choć na chwilkę od spraw codziennych. Mam teraz jeszcze dużo spraw urzędowo-papierkowych do załatwienia.
Brakiem zdjęć zimowych się nie przejmuj. To taki okres, że nie ma co focić. A patrząc na prognozy pogodowe to masz szansę nadrobić teraz, bo zima ma wrócić
Iwonko...masz tak pięknie u siebie, wystarczy spojrzeć przez okno...zima nas zaatakowała, wiosna ma swoje naturalne spowolnienie i trudny okres wraz z wiosną przeminą i tak trzymajmy nic za szybko
Sekatory tak warto poszukać i odkazić przed sezonem, ja swoje muszę odszukać...oby tylko ten weekend zimę zakończył
Agatko zima nie odpuszcza. Chyba musimy zaakceptować fakt, że w grudniu śniegu brakuje, ale na przedwiośniu mamy go w nadmiarze. Jedyny plus z tej aury taki, że nadal mam czas na robótki na drutach, które odkryłam po latach przerwy i kóre wyzwalają mnóstwo endorfin. Do tego zapalony kominek... A niech tam sobie sypie
Widziałam u ciebie pierwsze wiosenne oznaki. Piękne! Zwłaszcza wianek i donica z hiacyntami. Dziś faktycznie mam okazję nadrobić braki w zimowych fotkach, ale zdecydowanie wybieram kominek i druty
Ja też siedzę pod kocykiem i grzeję się przy kominków. Tylko na drutach nie umie robić Ostatni raz miałam je w podstawówce i nic nie pamiętam. A co tworzysz?