Iwonka, ależ Ty masz tam pięknie!
Jestem zachwycona. Anemonami, których nie mogę dostać, wszędzie niskie. A ta rabata koło drewutni...
Cudnie. Dziewczyny zrobiły świetną robotę z tymi zdjęciami.
Ja też cię witam Tak, Madzia zrobiła mi reklamę, nasz Pracuś Kochany.
Mój wątek powstał spontanicznie, zobaczyłam piękny ogród (Anitki) i żeby skomentować zalogowałam się. coś więcej historii jest tutaj:
Ogród remontuję już chyba 6 rok, ale już bliżej niż dalej
A róża o która pytasz to Blue Moon, znaleziona w kącie szkółki, ze znikającą już nazwą. Chyba nikt jej nie chciał a mnie urzekł kolor, cudny, przydymiony fiolet.
Oliwka jest the best
Ja ciągle te same kadry, zazwyczaj to fragmenty ogrodu, które już lubię.
"Rondo" obsadzone, choć kształtem do ronda mu daleko
Wrzucę metamorfozę wkrótce. Fotki mam tylko czasu i natchnienia brak.
Zaczynam plewienie od kancików, to jakaś obsesja już.
Rabata wyszła fajnie. Cieszę się, że odradziłyście mi posadzenie tam strong anabelek.
Pasują za to przy parkingu.
Moje zawilce przy zakupie też były małe, one z biegiem czasu nabierają masy i wysokości.
Choć faktycznie są odmiany niskie, ja mam Pretty Lady Emily.
Szkoda, że nie wiedziałam że szukasz zawilców, u Koniora były dorodne sadzonki po 10 zł. Świetna cena. Było kilka odmian z tych wysokich. Ja w Łobzowie kupowałam kiedyś po 19 zł. A teraz chyba już 29 zł albo więcej, dawno tam nie byłam.
Skręcając z Alei Krakowskich w Kazimierza Wielkiego jest duży fragment parku obsadzony białymi zawilcami i fioletowymi. Chyba Honorine Jobert i Serenade. Obłędnie to wygląda. Wcześniej królował tam bodziszek, teraz zawilce.
Monia mnie też ogromnie szkoda, że akurat wtedy mocno Cię rozłożyło. Ale już jest dobrze, to najważniejsze. A wiesz, co się odwlecze to nie uciecze I tego się trzymajmy!!!
Postaram się jutro dojechać do Madzi, choć pogoda coś mocno zaczyna psocić. U nas strasznie wieje, coraz bardziej. A zazwyczaj na noc wiatr ustaje...
Tetrisy nadały ogrodowi lekkości. Kiedyś inne rośliny się sadziło, inna była moda, bylin nie pamiętam ze szkółek.
Wszystko porosło i teraz trzeba walczyć z tym przaśnym chaosem nasadzeń. Ale już bliżej niż dalej i to mnie cieszy. Choć tetrisy ogrodowe chyba nigdy się nie kończą I to też jest fajne.
Wybarwieniu służy miejscówka tej róży, nie ma tam bezpośredniego słońca, kolor dłużej się utrzymuje, nie jest spalony promieniami. Róża jest bardzo zdrowa, oszalała w tym roku i jest ogromna. Kupiłam 1/3 z tej wysokości co obecnie.