Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Wzgórze chaosu

Urszulla 22:41, 08 lip 2024


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Iwonka napisał(a)
A ja tę nazwę bardzo lubię, to trochę jak imię dziecku nadane I tak pojemne w znaczeniu...

Zerknę później cóż ta gaura u ciebie narozrabiała
Moja Graceful white wyjątkowo mocarna jest i nie poczochrana.
Mam kępę Whirling butterflies, ta to ma afro, nazwa piękna ale pokrój szalony.



Ta, którą z Madzią brałyśmy to która z wymienionych?
Byłam zaskoczona, że po moich rewolucjach na białej różance ta gaura żyje i się rozrasta. Warunki były trudne, mokre i gliniaste. . Teraz polepszyłam je i mam nadzieję, że gaura się uchowa byłby jakiś sukces

Pięknie masz i wiosną i latem
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Margo2 01:13, 10 lip 2024


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2028
Iwonka napisał(a)


Sylwia dziękuję za ogród twoimi oczami
Wiem, że ty patrzysz nie wycinkami a obrazami, i te obrazy są dla mnie ok
Aż nie wierzę, że to napisałam, ale to prawda.
Wreszcie czuję, że to widoki, których nie chcę poprawiać.
Wielka ulga, zostają zatem na tyłach liftingi i pielęgnacja





Jak ja Ci tego zazdroszczę.
Ja cały czas walczę i nie potrafię zdobyć na taką rewolucję.
Z przyjemnością oglądam zdjęcia z Twojego ogrodu.
Musze kiedyś usiąść i na spokojnie obejrzeć każdą rabatę.
Pink Anabell zachwycająca. No w ten sposób tworzę chaos w swoim ogrodzie, bo sadzę wszystko co mi się podoba
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
MartaCho 07:51, 17 lip 2024


Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2574
Iwonko, jak u Ciebie w ogrodzie po wczorajszym kataklizmie? Mam nadzieję, że bez żadnych strat.
____________________
Marta Ogród zacząć czas
Iwonka 15:34, 17 lip 2024


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4870
Wiola jak tam Rozanne?
Na pewno jest już fajną kuleczką. U mnie wszystkie dobrze zregenerowały się po drastycznym przycięciu.
Na siewki gaury nie mam co liczyć, za bardzo lubię plewić Ciekawe jak będzie u ciebie Pracusiu
Twoja Rosy Jane ma śliczny kolor. Ja u Madzi ukopałam kawałek różowej, dała się odkopać i żyje.
Kilka gałązek włożyłam do wody, powoli wypuszczają korzonki.
Dla szałwii okręgowej znalazłaś świetną miejscówkę, ma słońce, wilgoć z kropelki.
Koniecznie muszę ją kupić, ale przez net, stacjonarnie nigdzie nie znalazłam.
W tym sezonie nie ścinałam Caradonny do zera, mąż pobawił się w wycinkę przekwitłych kwiatostanów.
Wygląda cały czas świetnie. Chyba nie można jej co roku mocno przycinać, przy kolejnych u mnie słabła. Zostawię też suche badyle do wiosny, niech się wzmocni.
Razem z szałwią zamówię jeżówki parasolas, śliczne są i sprawdziły ci się a to ważne, żeby na dłużej zostały.
Podglądam twój ogródek na insta, tak mi ostatnio wygodniej, wysyłam serducha (peselioza w pisaniu z telefonu), kropelka pięknie się odsłoniła. Pozdrawiam

Lidka ciekawe czy siane jeżówki będą trzymać kolor? U mnie po latach wybijały różowe, uparcie rozsadzałam, ale w tym roku znów kilka zmieniło kolor, ot takie niespodzianki

Monia jeśli tylko będziecie w okolicy dzwoń, spontany najlepsze!

Haniu do ginateusa pożyczyłam rok temu kilof od siostry, sił nam starczyło na 10%. W tym roku ścinam wszystko co odrasta, trochę osłabia jego moc. Spróbuję po upałach skorzystać z pomysłu Uli, tak delikatnie bo obok tuje...
Pink Anabellki powoli przybierają kolor brudnego różu, beżowej szarości. Jaskrawe kolory lubię najbardziej u innych U siebie w ogrodzie na chwilę, w garderobie sporadycznie. Nudziara ze mnie
Haniu doszłyśmy w ogrodzie do etapu: chyba już nic nie potrzebuję! Z naciskiem na chyba, bo przecież zawsze jakieś roszady będą. Oby nie za często, wycinka korzeni najgorsza.

Ula gaura którą dostałyście to Graceful White. Jestem w szoku jak przetrwała wszystkie ostatnie zlewy. Dzielenie, przycinanie na sadzonki niesamowicie jej służy. Nie wygniwa w mojej kiepskiej ziemi, podwyższenie jej służy.

Gosiu zmobilizuję się w zimie i wrzucę porównanie zmian. Jeśli tylko masz siłę działaj, nie żałuję żadnej decyzji. Szkoda, że nie byłam w nich odważniejsza, trochę czasu straciłam na regenerację staruszków. Nie wszystkie próby odmłodzenia się udały i dobrze! Ogród zyskał oddech, świeżość. I robiłam zmiany etapami, fragmentami. Ogarnięcie całości byłoby nie na moje siły i pomysły. Najważniejszy był kierunek zmian, w moim przypadku lżejsza baza.

Marta jest dobrze po wczorajszych deszczach. Choć parno jak w szklarni. Chyba 3 ulewy kręciły się w mojej okolicy.
Burzy nie było zbyt mocnej. Większość przespałam
W centrum było gorzej, widziałam zdjęcia.
A jak u Ciebie?
Dziś wyszłam po 5, o 9 byłam ugotowana! Ale północna skarpa mnie woła To ostatni kamieniołom.
Znalazłam w nim szmatę, folię, jakiś plastikowy płotek, same niechlubne relikty przeszłości.
I prawie wzięłam do ręki mysz, brrrr... sąsiedzi mieli pobudkę
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Urszulla 22:07, 17 lip 2024


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Przeczytałam pozwól że zapamiętam tylko "White" i starczy wakacje rozleniwiają mój mózg pozwalam mu się zrelaksować z premedytacją.

Dobrze że giganta tniesz. A możesz na nim palić często mini ogniska, żeby nie było dużego ognia. Jeszcse dookoła niego ułożyć kamienie, żeby trzymały ciepło jak ognisko będzie przygasać. Ja ostatnio wypalam derenie bo nie można ruszyć korzeni.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Wiolka5_7 22:35, 17 lip 2024


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21493
Iwonka napisał(a)
Wiola jak tam Rozanne?
Na pewno jest już fajną kuleczką. U mnie wszystkie dobrze zregenerowały się po drastycznym przycięciu.
Na siewki gaury nie mam co liczyć, za bardzo lubię plewić Ciekawe jak będzie u ciebie Pracusiu
Twoja Rosy Jane ma śliczny kolor. Ja u Madzi ukopałam kawałek różowej, dała się odkopać i żyje.
Kilka gałązek włożyłam do wody, powoli wypuszczają korzonki.
Dla szałwii okręgowej znalazłaś świetną miejscówkę, ma słońce, wilgoć z kropelki.
Koniecznie muszę ją kupić, ale przez net, stacjonarnie nigdzie nie znalazłam.
W tym sezonie nie ścinałam Caradonny do zera, mąż pobawił się w wycinkę przekwitłych kwiatostanów.
Wygląda cały czas świetnie. Chyba nie można jej co roku mocno przycinać, przy kolejnych u mnie słabła. Zostawię też suche badyle do wiosny, niech się wzmocni.
Razem z szałwią zamówię jeżówki parasolas, śliczne są i sprawdziły ci się a to ważne, żeby na dłużej zostały.
Podglądam twój ogródek na insta, tak mi ostatnio wygodniej, wysyłam serducha (peselioza w pisaniu z telefonu), kropelka pięknie się odsłoniła. Pozdrawiam

Lidka ciekawe czy siane jeżówki będą trzymać kolor? U mnie po latach wybijały różowe, uparcie rozsadzałam, ale w tym roku znów kilka zmieniło kolor, ot takie niespodzianki

Monia jeśli tylko będziecie w okolicy dzwoń, spontany najlepsze!

Haniu do ginateusa pożyczyłam rok temu kilof od siostry, sił nam starczyło na 10%. W tym roku ścinam wszystko co odrasta, trochę osłabia jego moc. Spróbuję po upałach skorzystać z pomysłu Uli, tak delikatnie bo obok tuje...
Pink Anabellki powoli przybierają kolor brudnego różu, beżowej szarości. Jaskrawe kolory lubię najbardziej u innych U siebie w ogrodzie na chwilę, w garderobie sporadycznie. Nudziara ze mnie
Haniu doszłyśmy w ogrodzie do etapu: chyba już nic nie potrzebuję! Z naciskiem na chyba, bo przecież zawsze jakieś roszady będą. Oby nie za często, wycinka korzeni najgorsza.

Ula gaura którą dostałyście to Graceful White. Jestem w szoku jak przetrwała wszystkie ostatnie zlewy. Dzielenie, przycinanie na sadzonki niesamowicie jej służy. Nie wygniwa w mojej kiepskiej ziemi, podwyższenie jej służy.

Gosiu zmobilizuję się w zimie i wrzucę porównanie zmian. Jeśli tylko masz siłę działaj, nie żałuję żadnej decyzji. Szkoda, że nie byłam w nich odważniejsza, trochę czasu straciłam na regenerację staruszków. Nie wszystkie próby odmłodzenia się udały i dobrze! Ogród zyskał oddech, świeżość. I robiłam zmiany etapami, fragmentami. Ogarnięcie całości byłoby nie na moje siły i pomysły. Najważniejszy był kierunek zmian, w moim przypadku lżejsza baza.

Marta jest dobrze po wczorajszych deszczach. Choć parno jak w szklarni. Chyba 3 ulewy kręciły się w mojej okolicy.
Burzy nie było zbyt mocnej. Większość przespałam
W centrum było gorzej, widziałam zdjęcia.
A jak u Ciebie?
Dziś wyszłam po 5, o 9 byłam ugotowana! Ale północna skarpa mnie woła To ostatni kamieniołom.
Znalazłam w nim szmatę, folię, jakiś plastikowy płotek, same niechlubne relikty przeszłości.
I prawie wzięłam do ręki mysz, brrrr... sąsiedzi mieli pobudkę


Iwonka Rozanne odbił ekspresowo Taka mała kuleczka mogłaby zostać

Ja nie lubię plewić ,więc siewki jakby były to raczej ocaleją

Mamie muszę uciąć pędy tej mojej gaury i włożyć do wody, bo chciała też jest się spodobała bardzo

Iwonka powiem Ci , że ta okręgowa tak mokro nie musi mieć. Te moje posadzone na wjazdowej rosną pięknie a tam palenia cały dzień i niezbyt mokro.

Moja Caradonna ścięta wyżej w tym roku i w końcu ma sztywne łodygi a nie pokładające się jak po cięciu po samej ziemi jestem zadowolona z eksperymentu

Pretty parasols śliczne ,kupuj tylko pamiętaj , że one wysokie na ok.1 m

Widzę, że zaglądasz do mnie na IG ,fajnie! Buziak!
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
MartaCho 07:51, 18 lip 2024


Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2574
Iwonka napisał(a)

[b]Marta
jest dobrze po wczorajszych deszczach. Choć parno jak w szklarni. Chyba 3 ulewy kręciły się w mojej okolicy.
Burzy nie było zbyt mocnej. Większość przespałam
W centrum było gorzej, widziałam zdjęcia.
A jak u Ciebie?
Dziś wyszłam po 5, o 9 byłam ugotowana! Ale północna skarpa mnie woła To ostatni kamieniołom.
Znalazłam w nim szmatę, folię, jakiś plastikowy płotek, same niechlubne relikty przeszłości.
I prawie wzięłam do ręki mysz, brrrr... sąsiedzi mieli pobudkę


O rety! to musiała być niespodzianka z tą myszą Skuteczne budzenie w sobotę zapewnione u Ciebie
Chciałabym jak Ty wstawać i działać od 5, ale cały tydzień tak wstaję i w soboty nawet mam ustawiony budzik, ale jeszcze się nie udało Może w ten weekend...
Odmiany gaury zapisuję, bo coś wyższego między zbyt liczną stipę by mi się przydało. U Ciebie piękne to połączenie.
A burza u mnie była wyjątkowo intensywna! Beczka na deszczówkę wreszcie pełna. Nawet jedna sosna się złamała- dobrze, że spadła na ogródek nasz i sąsiada, a nie na ulicę i nikomu krzywdy nie zrobiła. Napiszę więcej o tym u siebie, żeby Ci nie zaśmiecać.


____________________
Marta Ogród zacząć czas
Kordina 09:57, 18 lip 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6686
Mnie kiedyś mysz przebiegła po twarzy w namiocie budząc, niefortunnie zostawiłam ciasteczka (też skubaniutka lubiła) w bocznej kieszeni namiotu i wygryzła w materii dziurkę
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
anabuko1 17:44, 18 lip 2024


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24041
Iwonka napisał(a)
Dorotko kup jedną i daj czas, będziesz zachwycona jej urokiem i zmiennością.
Dla mnie to też miłość od drugiego wejrzenia

Na tym zdjęciu masz porównanie hortensji kilkuletniej z nowo sadzonymi w tle.
Różnią się wielkością - to na pewno.
Ale fajnie widać jak stara powoli traci jaskrawość barwy a nowa jest jeszcze mocno różowa.
Bardzo lubię fazę zmiany koloru, na początku jest energetycznie, potem coraz spokojniej aż do delikatnego tła dla innych roślin.
Pink anabel jest piękną hortensją


Podziwiam twój piękny ogród Iwonko
Wiem , z duży ogród to ogrom pracy.
Pink Anabel cudna.
Ale to stipy masz bardzo ładne. Duże kępy okazałe.
Mi się z nimi nie udaje .

____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Iwonka 05:48, 20 lip 2024


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4870
Urszulla napisał(a)
Przeczytałam pozwól że zapamiętam tylko "White" i starczy wakacje rozleniwiają mój mózg pozwalam mu się zrelaksować z premedytacją.

Dobrze że giganta tniesz. A możesz na nim palić często mini ogniska, żeby nie było dużego ognia. Jeszcze dookoła niego ułożyć kamienie, żeby trzymały ciepło jak ognisko będzie przygasać. Ja ostatnio wypalam derenie bo nie można ruszyć korzeni.

Ula pomęczę cię wakacyjnie Mogę?

Gaura Graceful White
Gaura G....... White - zapamiętaj gaura na literę G
Może tyle Ci wystarczy, ocena : to wakacje, zapominamy o ocenach

A jak nie starczy to może pokusimy się o więcej?

Grace...
wdzięk ale chodźmy w imiona:
Grace - pełna wdzięku aktorka, księżna Monaco (podziwiam)
Grace - pełna wdzięku sztywniara z serialu Grace i Frankie (uwielbiam)

Graceful
ful - spolszczone full, pełno pełna....

White już pamiętasz, super!

Graceful White pełna wdzięku biel - tutaj myślimy o gaurze
biały kwiat o pełnym wdzięku imieniu Grace - mamy to

Straszna jestem prawda?
Dobrze, że nie jestem nauczycielką!!!

Ale tak działa mój mózg, zazwyczaj podobny proces toczy się w nim niestety zawsze.
I jak tu nie myśleć o słowie chaos
Jak zatrzymać się na nazwie: gaura jakaś tam
oj "chciałabym chciała"

Tak wygląda Gaura Graceful White zaraz po mega ulewie, wręcz zlewie.
Nadal pełna wdzięku, sztywna prawda?



Ula patent z kamieniami wokół (na miskancie) i mini ogniska - REWELACJA !!!

Kamieni u mnie ful i w przypływie sił wyjeżdżają poza działkę (koło miskanta)
Działam powolutku z północną skarpą, na razie zrzucam kamienie.

Tak to wygląda.


W przyszłym tygodniu zaczynam z mini ogniskiem otoczonym kamieniami, będzie bezpiecznie i przestanę mieć sny o kilofie ... w człowieku... zamiast w miskancie


____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies