kasiab napisał(a)

W planach donica przed tarasem i murek oporowy z drugiej strony na najbliższy czas

W międzyczasie tj wczoraj wpadłam na pomysł, by w trawniku przed tarasem wsadzić 3 wiśnie ozdobne i zrobić wąska rabatę.



Ładnie przesłoni widok z ulicy na taras. Dom mocno podniesiony także jesteśmy na widoku.

Pod spodem myślę o kulach, trawach i jakiś bylinach.

Mam nadzieję że znajdę coś sensownego jutro w szkółce

Kasia siatka na płocie fajnie podkreśla ramę/granicę ogrodu. Moze być faktycznie chwastów mniej bo moje betony dobrze chronią.

Pomyślałam że przed tarasem aż sie rabata prosi. Masz tu krawężniki nasadziłabym traw i zasypała kamieniem .

A tu donica w planie. Bardzo fajnie.
Z czego ma być ta donica? Masz jakąś inspirkę?

Pergola na tarasie mi się podoba. I te podesty/zejście też bardzo fajne.

Fajny fotel stoi koło tarasua jakby tak gdzies w rabacie go wkomponowac i omiatać z niego widoki w kierunku tarasu?

Pokaż więcej fot z ogrodu

Lidka wszystko leży byle jak po ostatnim wietrze i dziś u mnie również hulało tak że hej.
U mnie istna patelnia także kamień odpada, a dodatkowo mam już kamień gdzie palenisko i z chwastów nie mogę tam wyjść,a po drugie dziewczynki moje kamienie roznoszą po ogrodzie i nie polecam najechać na takie podrzutki kosiarką

Donica będzie murowana, pociągnięta strukturą. Jak będziemy robić nową elewację, wtedy,o ile zdecydujemy się na blachę na szczytach, o tyle taka sama blacha wykończy te donice.

Póki co prac mam tyle że nie wiem co pierwsze wykreślić

Zejście z tarasu czeka na obudowę. Taras sam w sobie czeka na szlifowanie i olejowanie- tu najpierw musimy skończyć kopać tzw trawnik i wysiać trawę, później ogarnąć część warzywną. Wtedy przyjdzie pora na szlifowanie i olejowanie, ewentualnie w wolnym czasie będzie odskocznia od kopania.

Jak to zrobimy trzeba będzie wylać stopę pod donice i murek oporowy za jednym mieszaniem betonu.

A tak to z boku domu powstała robocza szopka na drewno, narzędzia ogrodowe, beczki, kartony na rabaty tutaj również czeka malowanie jej drewnochronem i zrywanie tych wszystkich chwastów. Mam nadzieję pójdzie szybciej bo są zapasy ziemi i będziemy zdzierać łopata i wywozić.

No i oczywiście odchwaszczanie tyłu...

Kasiu,na spokojnie, jak czytam twój wpis, to jakbym to ja pisała... kiedyś. Warto sobie zapisać całą listę a potem robić jeden punkt na raz. To wszystko bywa bardzo frustrujące,.a nie jesteśmy w stanie się sklonować
Bycie na widoku rozumiem, wiśnie będą fajnie wyglądać przed tarasem. Masz jakieś konkretne na myśli?

Asiu to jest wszystko na spokojnie wbrew pozorom Pracujemy fizycznie z mężem i mierzymy siły na zamiary, dostosowując ogrodową pracę do naszych grafików żebyśmy fizycznie dali radę i tu i w naszych pracach... jakkolwiek to nie brzmi

Myślę o amanogawach. Rosną kolumnowo, pięknie kwitną, uzupełnią się wiosną z jabłonkami ozdobnymi. Ślicznie wyglądają bez kwiatów. Mają piękne liście

Właśnie Kasiu, spokojnie, krok po kroku, zadanie po zadaniu, sporo pracy już wykonane Drzewka fajne przy tarasie, może nie aż taką wąską tą rabatkę przyszykuj, żeby jeszcze jakieś wyższe trawy posadzić i bylinki

Asiu pewnie, że nie jakąś wąską... Biorąc pod uwagę, że moje najwęższe rabaty mają 2m głębokości, to i tak węższa nie będzie chociaż moja mąż niepocieszony delikatnie mówiąc

Kasia każdy musi robić ogród i otoczenie na swoje siły, możliwości czasowe i zasoby pieniężne.

Piszesz o chwastach. Ja lubie pielic ale sekretem jest regularność. I ściółka.

Kasia pierwszy raz pokazałaś ogród w strone domu. Dlatego jestem ciekawa planów.

Jak Twoje drzewa z boku domu? Graby tam były chyba.

Weź kiedyś męża i przywieź do mnie. Mój mu opowie jak doszło do tego ze zgodził się na kortową zamiast trawnika. I może wtedy bedziesz miała zgode na szerokie rabaty czy co tam chcesz.


Amonogawy bierz. To piękne drzewa.

LIDKA napisał(a)

Jak Twoje drzewa z boku domu? Graby tam były chyba.

Powiem szczerze, że te zdechlaki wypuściły jakieś sensowne (na to co pokazały do tej pory) przyrosty. Chodziłam koło nich przez całą zimę i groziłam spaleniem na stosie także chyba znalazłam na nie sposób jak obrobie się z trawnikiem, warzywnikiem to wpadam tam z odchwaszczaniem i kompostem. Szczęśliwie z odchwaszczaniem jestem w połowie drogi bo w tzw międzyczasie wpadałam przez cały poprzedni tydzień na kilkanascie minut dziennie i czyściłam ziemię z różnych naleciałości z działek dookoła.

Zgadzam się Lidio w pełni, że systematyczne odchwaszczanie to najlepsza opcja z wszelkich możliwych u mnie na tej wąskiej rabacie sprawę mocno ułatwiają rośliny jak już pokażą się w pełnej okazałości bo i mniej sobie radzą nasiona chwastów z kiełkowaniem i rośnięciem z taką konkurencją